Kampania wyborcza przyspiesza
Do wyborów coraz bliżej, a partie wykorzystują wszystkie możliwe narzędzia, by przekonać do siebie wyborców. Platforma i ugrupowania, z którymi planuje rządzić, wracają do tematu rzekomego nadużywania systemu Pegasus. W Senacie powołana została również alternatywna komisja do spraw rosyjskich wpływów.
Rolnicy pozytywnie odbierają program „Lokalna Półka”, dzięki któremu 2/3 owoców, warzyw, pieczywa czy produktów mlecznych będzie musiało pochodzić od lokalnych producentów. Program potwierdza, że Prawo i Sprawiedliwość wyciągnęło wnioski z błędnych decyzji dotyczących wsi.
– Jeżeli bym nie widział tej refleksji w PiS, uderzenia się w piersi, przeproszenia za błędy, które były i chęci działań, które będą rolnictwu przydatne, to wycofałbym się z polityki – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy prezydencie RP.
Opozycja krytykuje pomysł Prawa i Sprawiedliwości. Donald Tusk do zdobycia głosów próbuje wykorzystać lidera AgroUnii. Szef PO chce wysłać Michała Kołodziejczaka do Brukseli na spotkanie z szefową Komisji Europejskiej, aby rozwiązał problem ukraińskiego zboża.
– Bardzo liczę na to, że Michał Kołodziejczak będzie bardziej skuteczny niż cała PiS–owska machina, która jest do tego powołana – mówił Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
– To jest kuriozalna sytuacja, w której kilka dni przed upływającym terminem embarga Donald Tusk sobie o tym przypomniał – skomentował Piotr Müller, rzecznik rządu.
W sobotę w Końskich Prawo i Sprawiedliwość przedstawi swój program wyborczy. Na pewno znajdą się w nim postulaty Pawła Kukiza.
– Prawo i Sprawiedliwość wpisało do swojego programu wszystkie moje postulaty, łącznie z ordynacją wyborczą i dlatego z Prawem i Sprawiedliwością wspólnie startuję – tłumaczył Paweł Kukiz, lider Kukiz’15.
W sobotę swój program przedstawi też Platforma Obywatelska. Partia równocześnie straszy wyborców, że rząd inwigiluje obywateli z wykorzystaniem nowoczesnego systemu Pegasus do ścigania przestępców i terrorystów. Specjalna, senacka komisja uznała, że technologia była kupiona oraz używana nielegalnie.
– Podpisałem dziś pierwsze zawiadomienia do prokuratury na panów: Kamińskiego, Bejdę, Patkowskiego, Wosia. Wszystkich, którzy kupowali, a potem używali wobec przeciwników tej władzy systemu Pegasus – zaznaczył Marcin Bosacki, senator KO.
Opozycja utrzymuje, że główną ofiarą Pegasusa miał być senator Krzysztof Brejza. Tymczasem prokuratura postawiła politykowi zarzuty związane tzw. aferą hejterską w inowrocławskim ratuszu. Prezydentem Inowrocławia jest ojciec senatora. Krzysztof Brejza podtrzymuje, że jest niewinny i zapowiedział, że zrzeknie się immunitetu.
– O winie rozstrzygnie sąd. Do tego czasu pan Brejza nie jest ograniczony w możliwości startowania, funkcjonowania politycznego. Może to cały czas robić – mówił Piotr Müller, rzecznik rządu.
Mimo to opozycja decyzję prokuratury nazywa polityczną. „Sprawa Pegasusa nie jest jednak ważna dla wyborców” – zauważył prof. Arkadiusz Jabłoński.
– Ta kwestia nie będzie miała żadnego znaczenia dla kampanii wyborczej i później decyzji wyborczych. Jest to rzeczywistość odległa od tego, czym żyją przeciętni Polacy – dodał socjolog.
Platforma, Lewica i Trzecia Droga bojkotują Państwową Komisję ds. Badania Wpływów Rosyjskich na Bezpieczeństwo Wewnętrzne Polski. Opozycja powołała swoją komisję w Senacie. A Senat – według rządu – nie ma jednak uprawnień do takich działań.
– Tworzą sobie komisję, która nie wie, co ma robić, bo nie ma podstaw prawnych, żeby badać jakiekolwiek kwestie – zwrócił uwagę Piotr Müller, rzecznik rządu.
Powołana komisja będzie funkcjonowała tylko do końca obecnej kadencji Senatu. Czasu na jej działanie pozostało niewiele.
TV Trwam News