Holenderscy rolnicy rozmawiali w Warszawie o przyszłości europejskiego rolnictwa
Organizatorzy rolniczych protestów w Holandii złożyli w czwartek wizytę w Warszawie. Spotkali się m.in. z wicepremierem, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi, Henrykiem Kowalczykiem.
Władze Holandii chcą radykalnie ograniczyć emisję tlenków azotu aż o 70 procent do 2030 roku. To uniemożliwi rolnikom stosowanie odpowiedniej ilości nawozów. Holenderskie media wyliczyły, że w wyniku restrykcji sprzedaż bydła spadnie o 30 proc., a z mapy Królestwa Niderlandów zniknąć może nawet 25 procent gospodarstw. Oburzeni rolnicy wyszli na ulice całego kraju. Od miesiąca walczą o swoje prawa.
The mayor of the #Dutch city Nijmegen threatened: "not a single farmer shall enter the city."
Farmers' response:#DutchFarmers #DutchFarmersProtest #boereninopstand #boerenopstand #bruls #Nijmegen pic.twitter.com/TaePJ8Bfx1
— Frank Hoogerbeets (@hobeets) July 8, 2022
Protestujących siłą powstrzymuje policja, nawet przy użyciu broni. Rolnicy nie poddają się i kontynuują blokowanie autostrad. Na jezdnię wysypują obornik i podpaloną słomę.
https://twitter.com/Resist_05/status/1552631515216891904?s=20&t=UsH4otbXicnH22UxyTc_cA
Przedstawiciele holenderskich rolników byli w czwartek w Warszawie. Wraz z organizacjami rolniczymi z Polski, Litwy i Grecji spotkali się z wicepremierem, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi, Henrykiem Kowalczykiem.
– Wszyscy razem, jednym głosem mówiliśmy o potrzebie zjednoczenia się europejskiego rolnictwa i potrzebie zatrzymania zielonego ideologicznego szaleństwa, które do nas płynie z Brukseli, a które ogranicza rolnictwo – mówił po spotkaniu w resorcie rolnictwa prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, Szczepan Wójcik.
https://twitter.com/MRiRW_GOV_PL/status/1552601082345447430?s=20&t=61uONNNzLQT0-B6TtaJfSg
W rolników uderza obecnie wojna na Ukrainie oraz jej konsekwencje. To przede wszystkim radykalnie rosnące koszty produkcji – zwrócił uwagę ekonomista z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, prof. Wojciech Piontek.
– Wzrasta cena energii, paliwa, ceny środków produkcji roślin. (…) Pojawia się niepewność co do tego, po ile się sprzeda, czy się sprzeda i jak się sprzeda – wskazał porf. Wojciech Piontek.
Konsekwencje wojny dotykają każdej formy prowadzenia gospodarstwa – od hodowców trzody po uprawę roślin. Wiceprezes Lubelskiej Izby Rolniczej, Antoni Skóra, podkreślił, że wraz z cenami gazu w górę poszły ceny nawozów.
– Nawozów, których składniki importowaliśmy – bo swoich nie mieliśmy na tyle, ile trzeba – i które potrzebują zużycia bardzo dużo energii. (…) To są najpoważniejsze elementy, które zadecydowały o mniejszej opłacalności – powiedział Antoni Skóra.
Wicepremier Kowalczyk zaznaczył, że w obliczu kryzysu europejski rolnik powinien być wspierany, a nie kolejny raz atakowany.
„Mówienie w tym czasie o redukcji produkcji żywności jest po prostu nieodpowiedzialne. Kwestionuję niedawne projekty Komisji Europejskiej dotyczące szybkiego wprowadzenia redukcji stosowania pestycydów o 50 procent. To spowoduje spadek produkcji” – zauważył minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Mimo, że rolnicy z Europy na co dzień konkurują, dziś mówią jednym głosem. Chcą razem zwrócić się przeciwko polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Musimy otworzyć oczy Brukselskim decydentom – wskazał szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych, Sławomir Izdebski.
– Trzeba pokazać środowiskom liberalno-lewicowym, że dojenie krów to nie jest gwałcenie, że hodowla zwierząt jest czymś normalnym. Człowiek przez tysiące lat żył w środowisku naturalnym razem ze zwierzętami i niech tak zostanie – powiedział Sławomir Izdebski.
Holenderscy rolnicy już przekonali się, co oznacza narzucona przez Unię polityka. Następna może być Polska – zaznaczył Jos Ubels, organizator protestów w Holandii.
– Rolnictwo jest podstawą życia. Dlatego walczy o to cała Holandia. Mamy duże wsparcie i czujemy takie samo wsparcie z Polski – mówił Jos Ubels.
Rolnicy z Europy wraz z polskimi organizacjami wzięli też udział w posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Rozwoju Gospodarstw Rodzinnych. Debacie przewodniczył poseł Jarosław Sachajko z Kukiz’15.
– Mam nadzieję, że polskie organizacje rolnicze będą równie silne, jak holenderskie, (…) które powiedziały dość, więcej się nie da – podkreślił poseł Jarosław Sachajko.
Zjednoczone europejskie organizacje liczą, że uda się też spotkać z unijnym komisarzem ds. rolnictwa, Januszem Wojciechowskim.
– Od wielu miesięcy prosimy o spotkanie z nami. (…) Mieliśmy nadzieje, że Polak, który jest komisarzem rolnictwa, wykaże się duży zrozumieniem do pomysłu spotkania się z nim. Mam nadzieję, że do tego spotkania dojdzie. Jeszcze nie doszło – zwrócił uwagę Szczepan Wójcik.
[NASZ WYWIAD] @szczepan_wojcik: Holenderscy politycy zamierzają wyrugować z gospodarstw blisko 1/3 rolników. Argumentują to zmianami klimatycznymi i potrzebą ograniczenia emisji dwutlenku węgla https://t.co/rQAHnZ7hWK
— Radio Maryja (@RadioMaryja) July 28, 2022
Organizacje rolnicze kolejny raz zwróciły się z prośbą o spotkanie z unijnym komisarzem, aby porozmawiać o wyzwaniach dla europejskiego rolnictwa.
TV Trwam News