Koronawirus i susza głównymi problemami polskich rolników
Rolnicy w dalszym ciągu walczą z suszą i epidemią koronawirusa. Pogoda nie sprzyja szczególnie producentom owoców i warzyw. Epidemia spowodowała, że brakuje ludzi do pracy. O sprawie napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.
Eksperci wskazują, że majowe opady deszczu tylko nieznacznie poprawiły sytuację na polach. Wciąż istnieje zagrożenie suszą. Długoterminowe prognozy również nie napawają optymizmem.
Deszcz ma spaść w czerwcu, ale później znowu będzie sucho. Ewentualne opady nie będą w stanie uzupełnić braku wody spowodowanego bezśnieżną zimą.
Sergiusz Kieruzel, rzecznik Wód Polskich, mówi, że trudna sytuacja jest szczególnie trudna w województwach lubuskim i wielkopolskim.
– Nadal zła sytuacja jest w pasie Polski środkowej: lubuskie, wielkopolskie, część Kujaw, łódzkie, część Podlasia – tam rzeczywiście tych opadów nie było prawie w ogóle albo niewiele, dlatego nawet w górnych warstwach gleby jest jeszcze sucho, natomiast na terenie całego kraju niedobory wilgoci występują w tych niższych warstwach gleby. Nienajlepsza sytuacja jest również, jeśli chodzi o sytuacje hydrologiczną. Stany niskie i dolne niskie były w kwietniu na 65 procentach rzek w Polsce – zaznacza Sergiusz Kieruzel.
Panująca epidemia koronawirusa wpływa na sytuację polskich rolników. Przez pandemię zamknięto granicę, a to uniemożliwia znalezienie pracowników z Ukrainy.
Mimo, że luzowane są obostrzenia związane z Covid-19, to napływ pracowników jest za mały. Jeśli nie będzie ludzi do pracy, to część produkcji nie zostanie zebrana.
RIRM