fot. PAP/Adam Warżawa

Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Prof. M. Golon: W okresie II wojny światowej władze niemieckie zorganizowały ogromną sieć obozów koncentracyjnych – obozów śmierci

Ta rocznica i to święto, które dzisiaj obchodzimy, czyli Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady, wiąże się z czymś, co w historii świata jest wyjątkowym i nadaje specyficzne, wyjątkowe miejsce w historii państwa polskiego. Na naszych ziemiach w latach 1939-1945 doszło bowiem do czegoś, czego w dziejach ludzkości wcześniej nie było i na szczęście na taką skalę nie wystąpiło później (..) W okresie II wojny światowej władze niemieckie zorganizowały ogromną sieć obozów koncentracyjnych. Część z nich (…) była wręcz w całości ukierunkowana na zagładę, a więc były to obozy śmierci – mówił prof. dr hab. Mirosław Golon,  zastępca dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku, historyk, w środowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Mijają 83 lata od momentu, kiedy do niemieckiego obozu Auschwitz dotarł pierwszy transport Polaków. 14 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady [więcej].

Już kilkanaście lat po wojnie zaczęła się walka o pamięć historyczną – a ściślej mówiąc – bardzo nasilona próba, bo w latach 60-tych, czyli tak naprawdę 15-20 lat po zakończeniu II wojny światowej zaczęły się pierwsze próby zafałszowania prawdy o II wojnie światowej, szczególnie w kontekście skali zbrodni, które popełnili okupanci, gdzie największą skalę zbrodni popełniły władze niemieckie i przedstawiciele tego narodu i państwa, czyli III Rzeszy, ale pod pewnymi względami możemy to zauważyć również w działaniach państwa sowieckiego, bo ono było całkowicie niezainteresowane pełną prawdą o skali swoich zbrodni  i pełnym bilansie II wojny światowej – zaznaczył prof. dr hab. Mirosław Golon.

Historyk zwrócił uwagę, że okupanci w czasie swoich działań wojennych podjęli decyzję o wymordowaniu znacznej części warstwy kierowniczej, przywódczej czy generalnie grupy inteligenckiej.

– Ta rocznica i to święto, które dzisiaj obchodzimy, czyli Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady wiąże się z czymś, co w historii świata jest wyjątkowym i nadaje specyficzne, wyjątkowe miejsce w historii państwa polskiego. Na naszych ziemiach w latach 1939-1945 doszło bowiem do czegoś, czego w dziejach ludzkości wcześniej nie było i na szczęście na taką skalę nie wystąpiło później (..) W okresie II wojny światowej władze niemieckie zorganizowały ogromną sieć obozów koncentracyjnych. Część z nich (…) była wręcz w całości ukierunkowana na zagładę, a więc były to obozy śmierci. Generalnie w bardzo wielu obiektach, które były nastawione na obsługę przemysłu, pomagały w działaniach gospodarczych funkcjonowały części, w których dokonywano masowych zbrodni bądź utrzymywano takie warunki, że po prostu część więźniów ginęła. W wyniku tych działań zamordowano miliony mieszkańców Polski, jak i całej Europy – wskazał zastępca dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.

Dodał, że mowa tu szczególnie o jednym miejscu, czyli o obozie Auschwitz, gdzie minimalna liczba ofiar dochodziła do 1,1 miliona z całej Europy, z czego kilkaset tysięcy to głównie obywatele polscy.

Drugim takim miejscem jest Treblinka, bo było tam od minimum 700 tys. do być może nawet 900 tys. ofiar śmiertelnych, i trzeba w takim dniu o tym miejscu też pamiętać. Dla terenów Mazowsza, Podlasia, także Lubelszczyzny, Kujaw i północnej części Polski to jest największe miejsce represji obywateli polskich, dlatego że w Treblince, ze względu szczególnie bliskie usytuowanie Warszawy, jest to tak naprawdę do dzisiaj największy cmentarz warszawiaków przede wszystkim narodowości żydowskiej, ale o tym bardzo często się zapomina – wyjaśnił.

Gość „Aktualności dnia” odniósł się też do kwestii fałszowania historii przez inne kraje, takie jak np. Rosja.

To fałszowanie obejmuje też chronologię zbrodni, działań represyjnych w czasie II wojny światowej (…). Rosja dopuszcza się manipulacji, jakoby wojna rozpoczęła się w czerwcu 1941 roku po niemieckim najeździe na Rosję i po tragicznym dla ówczesnego Związku Sowieckiego bilansie pierwszych kilkudziesięciu miesięcy niemieckich sukcesów, okupacji, ogromnych zbrodni. To spowodowało, że rzeczywiście obywatele Związku Sowieckiego należą do najliczniejszej grupy ofiar II wojny światowej – i tych zamordowanych, i tych, którzy byli więźniami, represjonowani i szykanowani. Oszustwo polega na tym, że jeżeli zapominamy o wrześniu, o jesieni 1939, zapominamy o roku 1940, to gubimy setki tysięcy ofiar, które zginęły już w tym okresie, czyli w pierwszych niepełnych dwóch latach wojny, a w tym czasie na samym tylko Pomorzu (…) zginęło co najmniej sto kilkadziesiąt, jeżeli nie nawet 200 tys. osób, a tylko w trzech miesiącach jesiennych ofiar 1939 roku minimalna liczba to 20 tys. ofiar – przypomniał historyk.

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady jest obchodzony po raz siedemnasty.

Całą rozmowę z prof. Mirosławem Golonem w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj