Dr Z. Kuźmiuk: Polska dużo eksportuje. W ostatnich latach na tyle uniezależniliśmy się od największych rynków, że nam zbyt duże spowolnienie nie grozi

Jesteśmy w jednym wielkim organizmie pod nazwą Unia Europejska. Polska dużo eksportuje, ale w ostatnich latach na tyle uniezależniliśmy się od największych rynków, że jednak nam, Polsce, aż takie spowolnienie nie grozi – powiedział dr Zbigniew Kuźmiuk, ekonomista, poseł do Parlamentu Europejskiego, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

„Nasz Dziennik” poinformował, że przemysł państw Unii Europejskiej pogłębia się w kryzysie. Gość Radia Maryja zaznaczył, że wyraźnie widać, jak gospodarka spowalnia i grozi jej zapaść.

– Wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście w większości krajów Unii Europejskiej (w tych największych gospodarkach) będziemy mieli do czynienia w tym roku z tzw. ujemnym wzrostem PKB. (…) Oczywiście jesteśmy w jednym wielkim organizmie pod nazwą Unia Europejska. Polska dużo eksportuje, ale w ostatnich latach na tyle uniezależniliśmy się od tych największych rynków, że jednak nam, Polsce, aż takie spowolnienie nie grozi – zaznaczył dr Zbigniew Kuźmiuk.

Warto pamiętać, że polska gospodarka w pewnym stopniu również doświadczy spowolnienia, jednak nie będzie to tak drastyczne, jak w przypadku innych państw europejskich.

– W 2022 r. wzrost gospodarczy mimo sytuacji związanej z pandemią COVID-19, a później wojną na Ukrainie, spowolnił, ale w dalszym ciągu polska gospodarka rozwijała się w tempie ponad pięć proc. rocznie. W tym roku spowolnienie będzie wyraźne, ale jednak będziemy mieli dodatni wzrost sięgający najprawdopodobniej jednego, może nieco ponad jednego procenta PKB. [czytaj więcej] A nasi sąsiedzi będą mieli zdecydowanie widoczny ujemny wzrost gospodarczy – podkreślił gość audycji „Aktualności dnia”.

Ekonomista zauważył, że jest wiele czynników zewnętrznych, które wpływają na rozwój polskiej gospodarki. To m.in. czas pandemii koronawirusa, wojna na Ukrainie czy zachwianie rynku i cen paliw oraz energii na giełdach światowych.

– Teraz ceny bardzo powoli powracają do stanu sprzed wojny, ale cały okres kilkunastu miesięcy odłożył się w kosztach wytwarzania. Jeżeli drożeje energia, to tak naprawdę musi podrożeć wszystko. Stąd mamy podwyższoną inflację, nie tylko w Polsce, ale we wszystkich krajach (nawet spoza Unii Europejskiej), co powoduje wzrost kosztów wytwarzania. To z kolei przekłada się na ceny i mamy do czynienia ze swoistą spiralą inflacyjną. Ona w dużej mierze została opanowana przez podnoszenie stóp procentowych, ale to z kolei oznacza wzrost wartości pieniądza. A warto pamiętać, że większa część gospodarki działa na podstawie kredytu, więc znowu ma to negatywny wpływ na koszty wytwarzania – wyjaśnił gość Radia Maryja.

Z punktu widzenia Polski i Polaków warto zastanowić się, w którą stronę będzie zmierzała polityka Unii Europejskiej.

– Ustalenia ostatniej konferencji są takie, że konieczna jest federalizacja Unii Europejskiej i centralizacja, pozbawienie państw członkowskich prawa weta, (w tych, w których zostało to zachowane) i przy okazji przekazywanie kolejnych kompetencji na szczebel unijny. Na razie nad tymi ustaleniami pracuje Komisja konstytucyjna. (…) Nad propozycjami zmian w traktatach trzeba będzie głosować jednomyślnie, więc nie będziemy musieli organizować mniejszości blokującej, o którą w obecnych warunkach jest trudno. Będziemy mogli te rozwiązania zawetować indywidualnie – podsumował ekonomista.

Całą rozmowę z udziałem dr. Zbigniewa Kuźmiuka z audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl