Dr Szołucha: ważne, by za popytem nadążały zdolności produkcyjne polskich przedsiębiorstw
Najwyższy czas, aby polski rząd zajął się nie tylko stroną wydatkową, ale również dochodową gospodarki – powiedział dr Marian Szołucha. Ekonomista z Akademii Finansów i Biznesu Vistula odniósł się w ten sposób do przedstawionych przez wicepremiera Mateusza Morawickiego założeń „Konstytucji dla biznesu”. Minister finansów i rozwoju mówił o tym na kongresie 590 w Jasionce.
Wśród najważniejszych rozwiązań znalazło się wprowadzenie zasady „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”, działalność nierejestrowa dla małych firm oraz ulgi dla poczatkujących przedsiębiorców.
Ponadto założenia mówią o likwidacji numeru REGON oraz powołaniu Rzecznika Przedsiębiorców oraz Komisji Wspólnej Rządu i Przedsiębiorców
Ekonomista dr Marian Szołucha pozytywnie ocenia pomysły wicepremiera. Według eksperta ważne jest, aby za popytem nadążały zdolności produkcyjne polskich przedsiębiorstw.
– Realizowano do tej pory głównie pomysły wydatkowe, a więc poszerzano tę stronę finansów publicznych, skupiając się mniej na stronie dochodowej. Jeśli już była mowa o stronie dochodowej, to skupiano się na uszczelnianiu wpływów z podatków. To jest oczywiście też słuszny kierunek, ale trzeba zwrócić uwagę, iż finanse publiczne wtedy na dobre zostaną uzdrowione, kiedy zdynamizuje się w Polsce wzrost gospodarczy. Aby tego dokonać, gospodarkę należy możliwie najgłębiej zderegulować, przepisy uprościć i wrócić do kanonicznych zasad, którymi powinna kierować się zdrowa gospodarka rynkowa, z zasadą „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone” – o czym mówił wicepremier Morawiecki – podkreśla dr Szołucha.
Konsytuacja dla biznesu będzie składać się z zestawu rozwiązań przede wszystkim o randze ustawy, w tym najobszerniejszej ustawy Prawo przedsiębiorców.
W jej skład wejdą m.in. ustawa o uproszczeniu przepisów podatkowych, ustawa proprzedsiębiorcza oraz ustawa o dereglamentacji działalności gospodarczej.
RIRM