fot. TV Trwam

Dr hab. P. Przybylski o wyborach samorządowych: Bardzo ważna jest zdolność koalicyjna, by realizować program. M. Fogt: Toruń potrzebuje nowych radnych, nowego spojrzenia na sprawy publiczne

Bardzo ważna jest zdolność koalicyjna, by realizować program. Cóż z tego, że będziemy mieli bardzo dobry program, jeśli nie będziemy mieli arytmetycznej większości do stworzenia koalicji. Rzadko jest tak, że jedno ugrupowanie, jedno stronnictwo, obóz polityczny ma na tyle silną reprezentację, żeby mógł monolitem rządzić. Natomiast mądrość polega na tym, żeby popatrzeć na to szeroką optyką, co można zrobić dla naszej małej ojczyzny, w naszym przypadku Kujaw i Pomorza – mówił dr hab. Przemysław Przybylski, radny Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego IV I V kadencji, kandydat do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, w programie „Rozmowy niedokończone” na antenie Radia Maryja i TV Trwam.

Już 7 kwietnia odbędą się w Polsce wybory samorządowe. W tym czasie obywatele zdecydują, kto otrzyma ich głos na radnego gminy, powiatu, województwa, a także podejmą decyzję, kto zostanie burmistrzem bądź prezydentem miasta.

Każde wybory to święto demokracji i „nic o nas bez nas” i myślę, że warto również losy małej ojczyzny – w moim przypadku Kujaw i Pomorza – wziąć w swoje ręce, czyli dać pewną alternatywę, umówić się z wyborcami na to, co można i trzeba zrobić dla lokalnej społeczności. Myślę, że z perspektywy tych 15 lat, kiedy z woli wyborców dane było mi być samorządowcem, wiele udało się zrobić i wiele rzeczy chcemy dokończyć. Są takie strategiczne zadania, które przypadają do realizacji samorządowi, tak jak ochrona zdrowia, promocja zdrowia, kultura czy edukacja, które są bardzo znaczące. Największa inwestycja, to inwestycja w człowieka – zaznaczył dr hab. Przemysław Przybylski, kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

O tym, jak ważny jest lokalny samorząd, mówił Adrian Mól, kandydat na prezydenta miasta Torunia.

Sprawy samorządu, wybory samorządowe są bardzo ważne, bo my jako samorządowcy czy radni sejmików jesteśmy w stanie zrobić więcej dla naszej lokalnej społeczności niż parlamentarzyści, szczególnie w opozycji. Niestety parlamentarzyści opozycyjni – Prawo i Sprawiedliwość jest teraz w opozycji, chociaż mam nadzieję, że niebawem się to zmieni – nie mają aż takiego znaczenia jak my, samorządowcy. Dlatego te wybory są takie ważne dla wszystkich, nie tylko dla Torunia – wyjaśnił Adrian Mól.

Maciej Fogt, kandydat do Rady Miasta Torunia, zwrócił uwagę, że z Toruniem jest związane całe jego dorosłe życie.

W Toruniu założyłem rodzinę, urodziły się tutaj moje dzieci. Toruń mnie wykształcił i dał mi dom. Z perspektywy czasu myślę, że jest to najlepszy moment na to, żeby się zrewanżować. Jestem debiutantem i po raz pierwszy kandyduję do Rady Miasta, ale myślę, że Toruń potrzebuje nowych radnych, nowego spojrzenia na sprawy publiczne, nowych pomysłów i nowej energii. Myślę, że tacy zdeterminowani, zaangażowani radni będą kluczem do sukcesu w przyszłości dla Torunia – podkreślił Maciej Fogt.

Tomasz Wiśniewski, kandydat do Rady Miasta Torunia, zaznaczył, że przez ostatnie lata był rzecznikiem wojewody woj. kujawsko-pomorskiego, ale teraz chciałby być rzecznikiem środowisk katolickich w Toruniu.

W ostatnim czasie zauważyłem, że szczególnie katolicy są coraz bardziej pomijani w życiu publicznym i społecznym, a ja chcę być głosem sumienia w Radzie Miasta. Dla mnie podstawowymi wartościami jest Pan Bóg, rodzina, życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Chciałbym, aby katolickie rodziny miały we władzach lokalnych taką osobę, która będzie dbała o ich prawa i żeby im się dobrze żyło w Toruniu – dodał Tomasz Wiśniewski.

Jak wyjaśnił Przemysław Przybylski, do zadań samorządu należy zaliczyć  kluczowe czynniki dla każdego człowieka. Do nich należy przede wszystkim służba zdrowia.

W województwie kujawsko-pomorskim organem prowadzącym większość szpitali specjalistycznych jest sejmik województwa – począwszy od Centrum Onkologii w niedalekim Fordonie w Bydgoszczy, a skończywszy na wojewódzkich placówkach, gdzie przyjeżdżają nasi mieszkańcy (2 mln 300 tys.), żeby przede wszystkim się leczyć. Jednym z elementów współczesnej i nowoczesnej służby zdrowia jest profilaktyka, a zatem zadanie, które wyprzedza ewentualne rozpoznanie choroby poprzez świadomość, dostęp do badań przesiewowych, żeby może już na etapie zalążka choroby wyeliminować i wdrożyć leczenie – zaznaczył Przemysław Przybylski.

Gość Radia Maryja i TV Trwam wyjaśnił również, że bardzo ważna jest świadomość wyborców.

Kampanię wyborczą prowadzi się przez całą kadencję (…). Można nas rozliczyć, co udało się nam zrobić. Przez 15 lat pracuję jako wiceprzewodniczący Komisji Promocji i Ochrony Zdrowia. Dla mnie wielkim honorem i wielką satysfakcją jest skuteczność promocji zdrowia. Od wielu lat organizujemy miasteczka zdrowia, gdzie – co jest charakterystyczne – nie było badań przesiewowych, w których nie stwierdzilibyśmy jako grupa prowadząca jakichś dolegliwości czy w zalążku jakichś chorób, które nie byłyby leczone w naszych specjalistycznych szpitalach. Uchroniliśmy w ten sposób ludzi od śmierci czy od powikłań – dodał Przemysław Przybylski.

Działacz społeczny zaznaczył także, że w samorządzie bardzo ważne jest zaplecze polityczne.

Bardzo ważna jest zdolność koalicyjna, by realizować program. Cóż z tego, że będziemy mieli bardzo dobry program, jeśli nie będziemy mieli arytmetycznej większości do stworzenia koalicji. Rzadko jest tak, że jedno ugrupowanie, jedno stronnictwo, obóz polityczny ma na tyle silną reprezentację, żeby mógł monolitem rządzić. Natomiast mądrość polega na tym, żeby popatrzeć na to szeroką optyką, co można zrobić dla naszej małej ojczyzny, w naszym przypadku Kujaw i Pomorza – wskazał Przemysław Przybylski.

Władze lokalne chcą również odpowiadać na palące problemy społeczne, dlatego kandydaci do Rady Miasta Torunia proponują finansowanie naprotechnologii w Toruniu [czytaj więcej].

Wiemy, że Toruń planuje finansowanie in vitro z budżetu miasta, czemu się sprzeciwiamy. In vitro jest sztuczną i kontrowersyjną metodą zapłodnienia. Wiemy również, że nie wszystkie zarodki, czyli dzieci przeżywają ten proces. Natomiast chcemy postawić na naprotechnologię, na to, żeby katolickie rodziny, które borykają się z problemem poczęcia dziecka, miały wsparcie od samorządu, ale i od państwa – wyjaśnił Tomasz Wiśniewski.

radiomaryja.pl

drukuj