Dopłaty do skupu zboża mają pomóc rolnikom poszkodowanym w wyniku napływu do Polski zboża z Ukrainy
W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenia w sprawie dopłat do zbóż i nawozów dla rolników. Rząd uruchamia większe dopłaty do skupu zboża oraz podnosi dopłaty za paliwo rolnicze. Wkrótce resort rolnictwa przedstawi też listę firm, które zarobiły na ukraińskim zbożu.
W maju ubiegłego roku Unia Europejska zniosła cła na ukraińskie produkty rolno-spożywcze. Była to odpowiedź na rosyjską blokadę ukraińskich portów. Unijna pomoc uderzyła jednak w polskich gospodarzy. Niekontrolowany napływ ukraińskich planów załamał ceny skupu polskiego zboża. Rozpoczęły się protesty rolników. Pod koniec ubiegłego tygodnia rząd PiS, wbrew Komisji Europejskiej, zatrzymał import zboża z Ukrainy.
– Obecnie nie ma takiego transportu, wszystko stoi na granicy, nie jest wpuszczane – mówił w poniedziałek wiceminister rolnictwa, Krzysztof Ciecióra.
To nie przekonało działaczy AgroUnii, którzy dalej protestowali na granicy z Ukrainą w Hrubieszowie.
We wtorek w trakcie sztabu rolnego zadecydowano, że transporty ukraińskiego zboża przejeżdżające przez Polskę będą konwojowane i monitorowane, o czym poinformował minister rolnictwa, Robert Telus.
– Założenie plomb, plomb z GPS-em, z systemami elektronicznymi, które będą dokładnie śledzić transport, skąd jedzie i dokąd jedzie – wskazał Robert Telus.
Resort rolnictwa chce w najbliższych dniach opublikować listę firm, które zarobiły na imporcie zboża z Ukrainy. Polska wspólnie z Węgrami, Rumunią, Bułgarią i Słowacją wystosowała list do KE o interwencję ws. zalania państw członkowskich ukraińskimi zbożami. W środę ministrowie tych krajów rozmawiali z unijnymi komisarzami ds. rolnictwa i ds. handlu.
– Propozycja UE na tę chwilę to zablokowanie w krajach frontowych czterech zbóż, które były wymienione, tj. kukurydzy, pszenicy, rzepaku i słonecznika – zaznaczył Robert Telus.
KE prowadzi prace nad drugim pakietem pomocowym dla rolników w wysokości 100 mln euro. W wyniku rozmów Ministerstwa Rolnictwa i związków rolniczych, rząd przeznaczy dodatkowe środki dla poszkodowanych rolników. W piątek Rada Ministrów na nadzwyczajnym posiedzeniu przyjęła rozporządzenia dotyczące pomocy dla gospodarzy posiadających gospodarstwa nie większe niż 300 hektarów. Będzie to ponad 10 mld zł.
– Stoimy na straży polskiego rolnika i nie oglądamy się na Brukselę. Podjęliśmy szereg decyzji, które pomogą rolnikom i to pomogą bardzo konkretnie – zapewnił premier Mateusz Morawiecki.
W przypadku kukurydzy i rzepaku rolnicy otrzymają dopłaty w wysokości od 1400 zł do 1750 zł na hektar. Dla jęczmienia i pszenżyta będzie to od 900 do 1125 zł. Cena skupu pszenicy wyniesie maksymalnie 2200 zł do hektara upraw.
Kwota dopłaty będzie zależna od regionu, co krytykuje Janusz Walczak, wiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Woj. Kujawsko-Pomorskiego.
– To jest bardzo zły pomysł. Pomysł, który dzieli wieś na lepszą, gorszą – ocenił Janusz Walczak.
Rolnicy otrzymają 500 złotych dopłaty do nawozu od hektara. Rząd zwiększy też zwrot akcyzy na olej napędowy dla rolników do 1,46 zł za litr. Po akceptacji przez KE, podwyższona zostanie dopłata do paliwa do 2 złotych za litr.
– Dzięki tym naszym rozwiązaniom żniwa mogą być bardziej owocne, tańsze krótko mówiąc – przekonywał premier Mateusz Morawiecki.
Rządowe wsparcie jest konieczne – zaznaczył ekspert ds. rolnictwa, Marek Wojciechowski.
– Wszystkie te działania mają sens i trzeba je wdrożyć do samego końca. Mamy już niedługo maj, więc ten czas bardzo szybko będzie biegł i to jest kluczowe, aby opróżnić magazyny – podkreślił Marek Wojciechowski.
Premier liczy, że w ciągu najbliższych trzech miesiący uda się wywieźć z Polski nawet cztery miliony ton ukraińskiego zboża. Wiele jednak zależy od przepustowości polskich portów w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu oraz znalezienia rynków zbytu.
TV Trwam News
