Donald Tusk obleje pierwszy test na wiarygodność?
Rada Unii Europejskiej przekazała na szczyt europejski propozycję Parlamentu Europejskiego w sprawie zmiany traktatów. Polska zgłosiła zastrzeżenia do propozycji. Prace nad dokumentem mogły zostać wstrzymane, gdyby przedstawiciel naszego kraju złożył wniosek o usunięcie tego punktu. O zdecydowane działania w tej sprawie apelowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Propozycja Parlamentu Europejskiego ws. zmiany traktatów znalazła się we wstępnym porządku obrad Rady Unii Europejskiej jako punkt do przyjęcia bez dyskusji.
– Proces, który się posuwa bardzo szybko, to jest proces niezwykle niebezpieczny, w którym rządy państw członkowskich mają być pozbawione de facto prawa do wypowiedzi, prawa do głosu – mówił Paweł Jabłoński, poseł PiS.
Ten proces – jak podkreślił poseł PiS – da się jeszcze zatrzymać. Zgodnie z regulacjami Rady UE wystarczy wniosek jednego państwa członkowskiego, żeby ten punkt został dzisiaj usunięty z porządku obrad.
– Donald Tusk mówił w Sejmie o tym, że żadne zmiany traktatów nie wchodzą w rachubę, podkreślał, iż się nie da ograć Unii Europejskiej. Dzisiaj ma przed sobą bardzo ważne, a jednocześnie bardzo proste zadanie, bowiem wystarczy, że przedstawiciel Polski na Radzie UE złoży wniosek o usunięcie tego punktu z porządku obrad, żeby on nie został przyjęty bez dyskusji – powiedział Paweł Jabłoński.
PiS oczekuje od rządu Donalda Tuska, że dzisiaj w tej sprawie polski przedstawiciel wyrazi swój sprzeciw i ten punkt zostanie usunięty z porządku obrad.
– Rząd Donalda Tuska przechodzi dzisiaj pierwszy test co do kwestii jego stanowiska w sprawie zmian traktatowych – podkreślał Szymon Szynkowski vel Sęk, były szef MSZ.
Były szef polskiej dyplomacji wskazał jednocześnie, że w ostatnich dniach funkcjonowania rządu premiera Mateusza Morawieckiego został przygotowany szczegółowy analityczny dokument ws. zmian traktatów. Dokument został przekazany nowemu ministrowi ds. europejskich, Adamowi Szłapce.
TV Trwam News