Debata nt. Funduszu Odbudowy
Trwają konsultacje rządu z samorządami w sprawie wykorzystania unijnych środków dla gospodarki. Tymczasem opozycja przeprowadziła własne wysłuchanie publiczne w sprawie Funduszu Odbudowy. Zarzuca rządowi upolitycznianie pomocy i stawia warunki, pod jakimi poprze Fundusz.
Aby unijny Fundusz Odbudowy został uruchomiony, parlamenty państw członkowskich muszą ratyfikować krajowe plany odbudowy. Swój sprzeciw wobec Funduszu wciąż podtrzymuje Solidarna Polska.
– Decyzja o uwspólnotowieniu długu jest decyzją oznaczającą, że Polska zobowiązuje się w przyszłości zapłacić za długi innych krajów, np. za długi Grecji, jeśli nie będzie ich spłacać – zauważył Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości.
Koalicjant Prawa i Sprawiedliwości proponuje opracowanie własnej pomocy.
– Potrzebny jest polski, krajowy, suwerenny program, oparty o realne polskie potrzeby – wskazał Janusz Kowalski, poseł SP.
Polityk nie powiedział, skąd miałyby pochodzić pieniądze na własny program. Rząd liczy, że Fundusz Odbudowy poprze opozycja. Ta jednak stawia warunki. Według Władysława Kosiniaka-Kamysza, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego, Ludowcy nie zawahają się zagłosować przeciwko Funduszowi.
– Jeśli nie będą spełnione warunki rozmowy, współpracy z samorządem, 10-procentowej pomocy dla rolnictwa i kilku innych warunków, które stawiają inne kluby opozycyjne. Dlaczego? Bo można wrócić z ratyfikacją po dwóch-trzech dniach – mówił na antenie TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL-u przewodniczył zorganizowanemu przez opozycję wysłuchaniu publicznemu na temat Funduszu Odbudowy. O warunkach, jakie stawia rządowi Platforma Obywatelska, mówił po spotkaniu szef partii Borys Budka.
– Przynajmniej 40 proc. środków wydatkowanych z poziomu samorządu. Co bardzo ważne – udział komisji wspólnej rządu i samorządu do zaakceptowania planu odbudowy – oznajmił szef PO.
Ponadto opozycja oczekuje debaty w parlamencie na temat planu. Pomimo zastrzeżeń fundusz poprze koło poselskie Polska 2050.
– Fundusz Odbudowy jest pragmatycznie dobry i my za tym pragmatycznie zagłosujemy – oświadczył Szymon Hołownia, lider ruchu Polska 2050.
Premier Mateusz Morawiecki przypomniał, że trwają rządowe konsultacje dotyczące Krajowego Planu Odbudowy z udziałem samorządów i organizacji pozarządowych.
– Liczę na to, że opozycja dostrzeże walory planu i nie będzie stosowała strategii „im gorzej, tym lepiej” albo „na złość babci odmrożę sobie uszy” – powiedział szef rządu.
W środę natomiast odbyło się wysłuchanie publiczne w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, które dotyczyło wydatkowania środków na zdrowie.
– Pandemia pokazała też braki, problemy, nieprzygotowanie w wielu segmentach. (…) Mamy gigantyczny problem, który może być rozwiązywany w skokach dekad – to jest zasób kadry medycznej – podkreślił wiceminister rozwoju Waldemar Buda.
Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich obawia się kierowania środków głównie do szpitali specjalistycznych.
– W bardzo niewielkim stopniu dotyczyć będą szpitali lokalnych i po części regionalnych – wskazał Marek Wójcik.
Na m.in. poprawę infrastruktury leczniczej, cyfryzację systemu zdrowia i finansowanie zaplecza dydaktycznego uczelni trafi 4 mld 300 mln euro. Jak zauważył wiceminister rozwoju Robert Tomanek, środki zasilą projekty wskazane przez władze wojewódzkie.
– Bardzo wielką rolę odgrywa na etapie konsultacji samorząd terytorialny i na etapie realizacji będzie również bardzo potrzebny – zwrócił uwagę Robert Tomanek.
Bartosz Brzyski, politolog, wspomniał, że jest duża presja ze strony państw unijnych na szybkie uruchomienie Funduszu Odbudowy. Rząd pójdzie na pewne ustępstwa.
– Opozycji nadal będzie bliżej stanowiska premiera i głosowania za poparciem tych reform. Odrzucenie programów przez Brukselę zostanie źle odebrane – ocenił Bartosz Brzyski.
W ramach unijnej pomocy Polska może otrzymać 23 mld euro w formie dotacji i 34 mld euro w formie pożyczek.
TV Trwam News