Agencja adopcyjna w Korei Południowej ukarana po latach za niewłaściwe procedowanie adopcji i łamanie praw dzieci
Sąd w Korei Południowej nakazał największej agencji adopcyjnej w kraju wypłacenie ponad 74 tys. dolarów odszkodowania 48-letniemu mężczyźnie za niewłaściwe procedowanie jego adopcji jako dziecka do Stanów Zjednoczonych – podała we wtorek agencja Associated Press.
Sprawa cywilna, tocząca się przez ponad cztery lata, była pierwszą, w której osoba adoptowana z Korei Południowej pozwała rząd tego kraju i krajową agencję adopcyjną w związku z naruszającym jego prawa procesem adopcyjnym.
Sąd w Seulu odrzucił jednak oskarżenia poszkodowanego Adama Crapsera przeciwko południowokoreańskiemu rządowi, obarczanemu przez Crapsera odpowiedzialnością za stworzenie nastawionego na zysk przemysłu adopcyjnego, w którym bez skrupułów odbierano tysiące dzieci rodzinom podczas szaleństwa „eksportu” nieletnich w latach 70. i 80.
Odczytując wyrok, sędzia Park Jun-min nie wyjaśnił, dlaczego sąd odmówił pociągnięcia rządu do odpowiedzialności w sprawie Crapsera.
Rząd „wiedział, że dzieci pozyskiwane do adopcji nie są (odpowiednio) chronione, że łamane są ich prawa człowieka – powinien był coś z tym zrobić, ale tego nie uczyniono. Wydaje się, że sąd uznał rząd za instytucję monitorującą, a nie za podmiot, który bezpośrednio dopuścił się czynów niezgodnych z prawem” – skomentował Kim Soo-jung, jeden z prawników reprezentujących Crapsera.
W pozwie złożonym w 2019 roku Crapser oskarżył agencję adopcyjną m.in. o manipulowanie jego dokumentami i stosowanie słabych kontroli, przez co trafił do rodzin adopcyjnych, w których padł ofiarą przemocy. Jego sprawa może zainspirować więcej pozwów składanych przez osoby adoptowane z Korei Południowej, które coraz głośniej krytykują korupcję w praktykach adopcyjnych kraju. Spowodowała ona ogromną, lecz dokładnie nieznaną, liczbę nielegalnych separacji rodzin – uważa AP.
W ciągu ostatnich 60 lat ok. 200 tys. małoletnich obywateli Korei Płd. zostało adoptowanych za granicami kraju, reprezentując największą diasporę adopcyjną na świecie. Ponad 4 tys. koreańskich dzieci zostało wysłanych za granicę w 1979 roku, w tym samym, w którym Crapser trafił do USA.
Olbrzymia liczba zagranicznych adopcji z Korei Południowej od lat 70. do 80. była napędzana przez ówczesne dyktatury wojskowe w Seulu. Dzięki adopcjom „zmniejszano liczbę osób do wykarmienia i usunięto osoby społecznie niepożądane, w tym dzieci samotnych matek” – podała AP.
PAP