42 lata temu komuniści brutalnie spacyfikowali górników z kopalni „Wujek”
Mijają 42 lata od krwawej pacyfikacji w kopalni „Wujek”, jednej z największych zbrodni w okresie stanu wojennego. Do tragicznego wydarzenia doszło 16 grudnia 1981 roku. W kopalni trwał wówczas strajk przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.
Do stłumienia protestu w kopalni „Wujek” reżim komunistyczny wysłał milicję, wojsko oraz odziały ZOMO. W wyniku pacyfikacji zginęło dziewięciu górników, a kilkudziesięciu zostało rannych.
Prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk, wskazał, że pacyfikacja kopalni „Wujek” pokazała prawdziwy stosunek tzw. władzy ludowej wobec Polaków.
– Pacyfikacja miała być demonstracją siły, ostrzeżeniem dla wszystkich innych strajkujących zakładów na Śląsku czy na wybrzeżu, że obowiązywała stara zasada, którą sformułował Józef Cyrankiewicz w 1956 roku, iż władza ludowa odrąbię każdą rękę podniesioną na nią. Egzekucja, bo tak to należy nazwać, górników w kopalni „Wujek”, gdzie od kul ZOMO w plecy zginęło dziewięciu górników, miała być odstraszającym przykładem – mówił prof. Grzegorz Kucharczyk.
Uroczystości upamiętniające zamordowanych górników z udziałem m.in. rodzin ofiar, przedstawicieli IPN oraz związkowców odbędą się po południu w Katowicach.
O godz. 13.00 w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego sprawowana będzie Msza. św. w intencji ofiar. Następnie uczestnicy uroczystości przejdą przed Krzyż-Pomnik, gdzie odczytany zostanie Apel Poległych.
Obchody rocznicowe zakończy składanie wieńców. Patronat honorowy nad uroczystościami sprawuje prezydent Andrzej Duda.
RIRM