fot. PAP/EPA

[TYLKO U NAS] Dr R. Derewenda: Patrząc na zbrodnie, których dokonali ukraińscy nacjonaliści, nie do przyjęcia jest gloryfikowanie tych, którzy mają na rękach krew niewinnych ludzi

Patrząc na te dzieje, które miały miejsce w czasie II wojny światowej czy bezpośrednio po II wojnie światowej, patrząc na Wołyń czy okoliczne tereny i zbrodnie, jakich dokonali nacjonaliści ukraińscy, związani głównie z UPA, nie do przyjęcia jest dla nas gloryfikowanie czy uznawanie w jakikolwiek sposób za bohaterów tych, którzy mają na rękach krew – i to tak naprawdę krew niewinnych ludzi. To nie była wojna, to nie było starcie dwóch państw, tylko było to mordowanie ludności cywilnej, która od lat, od pokoleń mieszkała na tych terenach – mówił we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja dr Robert Derewenda, historyk, dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.  

Na Ukrainie nadal mocno obecny jest kult Stepana Bandery – zbrodniarza, który ponosi odpowiedzialność za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Nawet w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę Kijów nie zrezygnował z uczczenia urodzin Bandery. We Lwowie zorganizowano uroczystości w 114. rocznicę urodzin przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Zbrodniarza upamiętniono także na oficjalnym profilu Rady Najwyższej Ukrainy.

– Z punktu widzenia naszej historii jest to nie do przyjęcia. Jesteśmy spadkobiercami wspólnej historii polsko-ukraińskiej i patrząc również na te dzieje, które miały miejsce w czasie II wojny światowej czy bezpośrednio po II wojnie światowej, patrząc na Wołyń czy okoliczne tereny i zbrodnie, jakich dokonali nacjonaliści ukraińscy, związani głównie z UPA, nie do przyjęcia jest dla nas gloryfikowanie czy uznawanie w jakikolwiek sposób za bohaterów tych, którzy mają na rękach krew – i to tak naprawdę krew niewinnych ludzi. To nie była wojna, to nie było starcie dwóch państw, tylko było to mordowanie ludności cywilnej, która od lat, od pokoleń mieszkała na tych terenach – zwrócił uwagę dr Robert Derewenda.

Polska nie rozwiąże problemu kultu banderyzmu za Ukrainę. To strona ukraińska sama musi poznać i zrozumieć trudną historię relacji między Kijowem a Warszawą – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

– Myślę, że poznanie tej historii doprowadzi do tego, że Ukraińcom, którzy przeżywają sami dzisiaj tragedię tej wojny i doświadczają na swoich oczach mordowania niewinnych ludzi, będzie łatwiej zrozumieć również, w jaki sposób Polacy podchodzą do kwestii historii Wołynia i tej rzezi, która na Wołyniu została dokonana. Jest tak dużo wspólnych elementów historii polsko-ukraińskiej, do których można się odwoływać, że tutaj nie brakuje pola do porozumienia czy do odniesienia zarówno Polaków, jak i Ukraińców do wspólnej historii – zaznaczył historyk.

Należy mieć nadzieję na to, że miejsce Bandery w panteonie bohaterów narodowych Ukrainy zajmą ludzie, którzy zapracowali na miano bohaterów podczas trwającej rosyjskiej agresji na ten kraj.   

– Ukraina w tej chwili, w czasie tej wojny, ma tak wielu bohaterów, że na kolejne pokolenia, na kolejne wieki będzie się mogła odwoływać do swojej historii. To jest coś niezwykłego. Niestety, bardzo drogo kosztuje wiele narodów walka o swoją niezależność, o suwerenność, można by powiedzieć, że również o swoją państwowość. Polacy rozumieją to najlepiej, dlatego że ta państwowość została przez nas utracona w XVIII wieku i bardzo drogo kosztowało nas odzyskanie państwowości, odzyskanie państwa. Nikt nam tego państwa nie oddał z powrotem, musieliśmy o to państwo walczyć (…). W całej tej tragedii, również w historii Polski, mamy wiele przykładów bohaterów, którzy walczyli w obronie Ojczyzny, którzy walczyli za najwyższe wartości, byli w stanie oddać swoje życie za wartości, które wyznawali. (…) Podobną sytuację mamy na Ukrainie, więc mam nadzieję, że Ukraińcy będą odwoływać się do prawdziwych bohaterów, do tych, którzy bronili suwerenności Ukrainy, a nie będziemy mieli tego typu przypadków, że są w jakiś sposób ci, którzy mają na rękach krew niewinnych ludzi – podsumował dyrektor lubelskiego oddziału IPN.

Całą rozmowę z dr. Robertem Derewendą w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [TUTAJ].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl