Komunia Święta nie dla osób żyjących w konkubinacie

Pary żyjące w konkubinacie nie powinny przyjmować Komunii Świętej,
przypomniał Episkopat Malty w specjalnym oświadczeniu zatytułowanym „Sakrament
małżeństwa i Eucharystia”. Księża biskupi podkreślili, że sposób życia takich
osób jest sprzeczny z sakramentem małżeństwa. Kościół katolicki traktuje życie w
tzw. wolnych związkach jako sprzeczne z prawem moralnym.

Oświadczenie Episkopatu Malty, choć przypomina o sprawach, które – jak się
wydaje – powinny być oczywiste dla katolików, jest jednak bardzo potrzebne.
Świadczy o tym choćby fakt, że obecnie konkubinat w wielu krajach Europy
Zachodniej staje się, niestety, może bardziej rozpowszechniony niż
małżeństwo.
Maltańscy biskupi podkreślili, że Kościół oferuje wszystkim –
także osobom o nieuregulowanej sytuacji małżeńskiej – wsparcie duchowe. Zwrócili
uwagę, iż osoby te są mile widziane we wspólnocie modlących się na Eucharystii,
ale powinny się powstrzymać od przystępowania do Komunii Świętej. „Kościół nie
nakłada bynajmniej kary na związki niesakramentalne, konkubinaty czy osoby stanu
wolnego mieszkające razem, ale zaleca powstrzymanie się, ponieważ sposób życia
takich par jest sprzeczny z sakramentem małżeństwa” – stwierdzają biskupi w
cytowanym przez Radio Watykańskie dokumencie. I wyjaśniają, że od
przystępujących do Eucharystii wymaga się pełnej komunii z Bogiem i Kościołem, a
chrześcijanie mają być widzialnymi świadkami nauczania Kościoła.
Katechizm
Kościoła Katolickiego naucza, że „wolne związki”, takie jak konkubinat, czy
sytuacje związane z niezdolnością do podjęcia trwałych i ostatecznych zobowiązań
znieważają godność małżeństwa, niszczą samo pojęcie rodziny i osłabiają
znaczenie wierności. „Są one sprzeczne z prawem moralnym. Akt płciowy powinien
mieć miejsce wyłącznie w małżeństwie; poza nim stanowi zawsze grzech ciężki i
wyklucza z Komunii sakramentalnej” (por. KKK, 2390).
Episkopat Malty w
oświadczeniu zwrócił jednocześnie uwagę, że inaczej wygląda sytuacja małżonków
żyjących samotnie, którzy nie wchodząc w nowe związki, mogą uczestniczyć w pełni
w Sakramencie Ołtarza. „Płacą oni przy tym często wysoką cenę za wierność
nauczaniu Kościoła” – stwierdzili biskupi. Katechizm Kościoła Katolickiego
podkreśla, że „pojednanie przez sakrament pokuty może być udzielane tylko tym,
którzy żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chrystusowi, i zobowiązują
się do całkowitej wstrzemięźliwości” (KKK, 1650).

Małgorzata Pabis

O. Piotr Reizner OFMConv, duszpasterz młodzieży:

Wiele osób żyjących w konkubinach czy związkach niesakramentalnych to
katolicy. Powinni oni mieć świadomość, że życie, na które się zdecydowali,
wyklucza przystępowanie do Komunii Świętej. Ma to zatem ogromny wpływ na całe
ich życie duchowe i religijne. Często powoduje ogromne cierpienia.
Współcześni ludzie coraz częściej nie wstępują w sakramentalne związki
małżeńskie, ale żyją niejako na próbę. Mówią, że chcą się sprawdzić, dopasować.
Tłumaczą, iż małżeństwo to krok w nieznane, ryzyko, na które ich jeszcze nie
stać. Zwyczajnie się boją, a to, co robią, powoduje, że ich strach, zranienia są
jeszcze większe. Dziś nie jest już tajemnicą, że wiele z tych związków się
rozpada, że nawet ci, którzy stają przed ołtarzem, mówiąc sakramentalne "tak", a
wcześniej żyli ze sobą jak mąż i żona, często potem się rozchodzą. To prowadzi
do ogromnych dramatów. A przecież tak niewiele trzeba, żeby ich uniknąć…
 

not. MP