Jak powstają hipermarkety, czyli „Dachy Tesco dla krośnian grobową deską”

Dyskusja na temat powstania
hipermarketu Tesco w Krośnie trwa od kilku miesięcy. Ostatnie dni wykazały
jednak wielką determinację przeciwników marketu w mieście.
W efekcie głosami dwunastu radnych Klubu Samorządowego i SLD została przegłosowana
uchwała w sprawie zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania
przestrzennego miasta Krosna, co pozwoli na zbudowanie w centrum miasta – na
terenie zlikwidowanego
zakładu nr 1 Krośnieńskich Hut Szkła – hipermarketu. Przeciwko tej decyzji
protestują radni prawicy oraz mieszkańcy miasta i kupcy.

Na sesję rady miasta protestujący przybyli z transparentami: "Dachy Tesco
dla krośnian grobową deską", "Budowa Tesco w tym miejscu to przestępstwo", "Panie
Prezydencie, czas skończyć wyprzedaż Miasta!", "Dość korupcji w Krośnie", "Naród
można zniewolić, ale nie można go zniszczyć", "Z Bożą pomocą obronimy
Polskę i zachowamy ją dla potomnych".
W 48-tysięcznym Krośnie działa już kilka dużych sklepów rodzimych i zagranicznych.
Część mieszkańców, kupcy oraz radni prawicy obawiają się, że powstanie w centrum
miasta obiektu handlowego o powierzchni użytkowej ponad 9,5 tysiąca metrów
kwadratowych oraz stacji benzynowej będzie katastrofą dla Krosna, a w konsekwencji
przyczyni się do wzrostu bezrobocia i olbrzymich trudności komunikacyjnych.
Miejscowi kupcy, właściciele małych firm oraz hurtownicy obawiają się o swój
byt. – Za każdym razem, kiedy w mieście zostaje otwarty duży sklep, nasze obroty
spadają, a i tak w wielu przypadkach egzystujemy na granicy opłacalności, broniąc
polskości i swoich warsztatów pracy – podkreślają.
Zdaniem radnych Klubu Prawicy, którzy stanowczo sprzeciwiają się budowie hipermarketu
w centrum miasta, taka lokalizacja spowoduje ogromne problemy komunikacyjne,
co podkreślają miejscowi architekci oraz urbaniści. Przez centrum miasta miałaby
przebiegać nowa droga, którą m.in. przejeżdżałyby samochody dostarczające towar
do Tesco. Warto dodać, że w bezpośrednim niemal sąsiedztwie znajduje się przejazd
oraz wiadukt kolejowy.
Tymczasem uchwała w sprawie zmiany Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania
Przestrzennego Miasta Krosna została podjęta podczas burzliwej sesji Rady Miasta
Krosna 30 maja. Radni prawej strony politycznej (oraz jeden z Klubu Samorządowego)
tłumaczyli, dlaczego są przeciwni budowie hipermarketu w mieście. Chcieli doprowadzić
do tego, żeby decyzja została podjęta po sesji nadzwyczajnej, o zwołanie której
zwrócił się do Klubu Radnych Prawicy w imieniu Zrzeszenia Kupców, Przedsiębiorców
i Gastronomików wiceprezes zarządu Stanisław Głogowski pismem z dnia 22 maja
2006 roku. Przewodniczący Rady Miasta Krosna nie dopełnił swojego obowiązku
(co podkreślił radca prawny na sesji nadzwyczajnej) i nie zaprosił nikogo z
22 zaproszonych gości. To wszystko na nic się zdało i lewica, która posiada
większość w radzie, przegłosowała uchwałę.
Podczas konferencji prasowej Stanisław Słyś, przewodniczący Rady Miasta Krosna,
pytany, dlaczego odrzucił wniosek prawicowych radnych o zwołanie sesji nadzwyczajnej
w sprawie Tesco, odpowiedział: – We wniosku występował błąd formalny. Został
on, co prawda, poprawiony, ale uznaliśmy, że zwoływanie takiej sesji jest niepoważne.
Prawica nie chciała podejść do merytorycznej dyskusji, tylko robić niepotrzebną
zawieruchę.
Tymczasem dzień po przegłosowaniu uchwały sesja nadzwyczajna odbyła się – niestety,
na skutek późnego poinformowania wnioskodawców nie dotarli na nią zaproszeni
goście: parlamentarzyści, przedstawiciele rządu RP oraz inne znaczące osoby.
W efekcie przybyli jedynie poseł RP Marian Daszyk i radny Sejmiku Wojewódzkiego
Jan Krzanowski. Sesja ta dopisała jednak kolejne wersy do bulwersującej wielu
mieszkańców miasta historii. W roli głównej wystąpił Stanisław Słyś, do którego,
zgodnie z przepisami, zwrócili się radni prawicy.
W pierwszej części obrad swe stanowisko w sprawie budowy hipermarketu zaprezentował
prezydent Krosna Piotr Przytocki, który stwierdził, że "zgodnie z tendencją
panującą w Polsce i wspomnianą analizą, brak jest przeciwwskazań dla powstania
jednego sklepu wielkopowierzchniowego". Argumentował, że także analiza
komunikacyjna, przeprowadzona przez krakowskie biuro urbanistyczne, nie wykazała
większych zagrożeń dla mieszkańców miasta.
Radny Marek Tenerowicz (Klub Prawicy) zadał prezydentowi kilka pytań, dotyczących
m.in. kwestii płatności za opracowanie studium komunikacyjnego. Wskazał na
niemiarodajność sporządzonego opracowania, gdyż powstało ono w oparciu o badania
dotyczące dużo mniejszego marketu Lidl.
Radny Jerzy Stachyrak powiedział, że był uczestnikiem spotkania zorganizowanego
przez prezydenta, w którym udział wzięli jedynie radni, przedstawiciele huty
oraz Tesco. Zabrakło mieszkańców, którym uniemożliwiono takie spotkanie przed
zatwierdzeniem zmiany studium zagospodarowania przestrzennego.
Przytoczeniem fragmentów przedwyborczych deklaracji prezydenta zajął się radny
Krzysztof Jędrzejewski. Ironiczny posmak mają w tej sytuacji puste hasła typu:
miasto mądrze rządzone, bieżące konsultacje z mieszkańcami, wspieranie firm
rodzimych… Bulwersująca była riposta prezydenta, który zasugerował radnemu
konieczność doskonalenia sztuki czytania!
Poseł Marian Daszyk także zwrócił uwagę panu Przytockiemu na niewywiązywanie
się z obietnic przedwyborczych, co przejawia się m.in. w braku ochrony kupców
krośnieńskich. Pogratulował tym, którzy mają jeszcze siłę walczyć, wskazał
na zależność pomiędzy produkcją a handlem. Przemyślane wywody wywołały wściekłość
przewodniczącego Słysia, który zaatakował posła słowami: – Czy to wiec wyborczy?
Do kogo pan przemawia? Niech pan nie obraża rady! Do rzeczy!
Dostało się także obecnym na sesji mieszkańcom Krosna. Oklaski towarzyszące
wystąpieniu Mariana Daszyka Stanisław Słyś skwitował słowami: – Chcecie, to
zaraz sesji nie będzie!
Przewodniczący "Solidarności" KHS S.A. Janusz Szopa pytał, jak sprawić,
by hutnicy z długoletnim stażem nie trafili na zasiłki do Miejskiego Ośrodka
Pomocy Społecznej. Radny Sejmiku Wojewódzkiego Jan Krzanowski zaapelował, by
przy podejmowaniu decyzji brać pod uwagę stanowisko innych organów samorządowych.
Przełożona Sióstr Klawerianek – przez ogród zgromadzenia ma przebiegać droga
szybkiego ruchu – dziękowała za "piękny prezent" na 75-lecie istnienia
klasztoru w Krośnie i prosiła o odstąpienie od projektu. Najbardziej wymowne
były słowa jednego z mieszkańców ulicy Łukasiewicza: – Buduję gniazdko za granicą,
bo pan, panie prezydencie, wyrzuca mnie z Krosna, zgadzając się na drogę szybkiego
ruchu! Żal mi tylko matki…

Eksperci z Tesco
Do stawianych pytań, nie wszystkich oczywiście, odniósł się z kolei prezydent
Krosna, Piotr Przytocki. Podkreślił, że reprezentuje interesy miasta, dba
o ochronę kupców, na co przytoczył "wiele" argumentów. Przeprowadzone
opracowania określił mianem fachowych, wskazując na doświadczenie i autorytet
autorów. Najlepszym podsumowaniem wystąpienia będzie odpowiedź na pytanie
radnego Tenerowicza: "Kto sfinansował opracowanie studium komunikacyjnego?".
Oczywiście firma Tesco… Nic dodać, nic ująć! Także prośba posła Daszyka
o otwartą, publiczną debatę w sprawie powstania sklepu wielkopowierzchniowego
nie spotkała się z aplauzem prezydenta.
Nic zatem dziwnego, że przy takim nastawieniu i zlekceważeniu racji mieszkańców
Krosna, projekty uchwał wysunięte przez radnych Klubu Prawicy przepadły.
– My, mieszkańcy Krosna, mamy prawo żyć w ekologicznym mieście i wyrazić swój
głos – stwierdził na koniec sesji radny Kolanko. Poparł go poseł Daszyk, który
powiedział: – Dziś elity są bezkarne za podejmowane decyzje, ale odpowiedzą
za nie przed Bogiem!".
Ostatnio zwolennicy powstania w mieście hipermarketu zwołali konferencję prasową,
podczas której tłumaczyli, że Krosno, dając zgodę na powstanie hipermarketu,
staje się otwarte na świat. Stanisław Słyś tłumaczył:
– Nie chcemy, żeby Krosno było miastem byle jakim. Chcemy, żeby było miastem
ponadregionalnym. Rozmawialiśmy z przedstawicielami kupców i z pracownikami
Krośnieńskich Hut Szkła. To pomogło nam podjąć decyzję i wypracować takie,
a nie inne zdanie. Jesteśmy wrażliwi na sprawy zatrudnienia obecnego i przyszłościowego
w naszym mieście. Rozwój handlu jest rzeczą nieodzowną w gospodarce wolnorynkowej.
Nie możemy zatrzymywać rozwoju. Wtórowali mu inni: – Przyznam, że krzyki pikietujących
typu "Korupcja!" czy "Łapówkarstwo!" obraziły mnie. Ci
ludzie nie mają zielonego pojęcia o ekonomii, a próbują wymusić na nas decyzje,
które nie mają żadnego przełożenia na zdrowy rozsądek. Kupcy zmuszają nas,
abyśmy rozwiązali ten problem, a sami z siebie nie dają nic. Niech się zrzeszą
i niech kupią ten teren za
9 mln zł i będzie po sprawie! Wtedy oni będą tam królować, a nie Tesco. Przyznam,
że przez 25 lat pełnienia funkcji radnego po raz pierwszy spotkałem takie pikietowanie
i presję. Przypominało mi to wiec przedwyborczy. Te krzyki, piski… Jestem
zbulwersowany tą sytuacją – mówił radny Bronisław Burek. Krośnieńskich radnych
lewicy oburzyła ostatnia wypowiedź posła Daszyka w Sejmie RP, który, nawiązując
do sytuacji w Krośnie, powiedział m.in.: "Obecnie na swoim terenie obserwuję,
jak są niszczone zakłady produkcyjne. Są niszczone, ponieważ znajdują się na
bardzo atrakcyjnych terenach w mieście, po to, aby mogły powstać w tym miejscu
duże sklepy, hiper- albo supermarkety. Takie praktyki na przykład miały miejsce
ostatnio w Krośnie i w Sanoku. Samorządy
– bo to jest możliwe, jeżeli samorządy zmienią plan przestrzenny – w sposób
korupcyjny zmieniają plan przestrzenny, umożliwiając takie działania. Właśnie
tak ostatnio załatwia się teren dla Tesco w Krośnie, likwidując hutę szkła".

Pogrzeb kupców
Przypomnijmy, że już w lutym tego roku na terenie Krosna pojawiły się plakaty
w formie nekrologów informujące o symbolicznym pogrzebie polskiego handlu,
rzemiosła, przemysłu, usług i przedsiębiorczości. Przedstawiciele Krośnieńskiego
Zrzeszenia Kupców przedstawili wówczas negatywne stanowisko w sprawie budowy
Tesco w Krośnie. – Sprzeciwiamy się temu. Takie duże sklepy zniszczą rodzime
sieci handlowe – mówił Stanisław Głogowski.
– Propagandziści w mediach wmawiają ludziom dobrodziejstwo hipermarketów. A
w ten sposób niszczy się polskość. Konieczna jest odbudowa polskiej świadomości
narodowej. Spustoszenie myślenia ludzi jest straszne
– podkreślał Jan Krzanowski, prawicowy radny sejmiku wojewódzkiego.
Walka o zablokowanie budowy hipermarketu w Krośnie trwa. Niektórzy cieszą się,
że niedługo będą mogli kupować w Tesco, inni podkreślają, że do końca będą
walczyć o to, by zwyciężył polski handel. Już w najbliższym miesiącu sprawa
Tesco może powrócić na sesję Rady Miasta. Warto wtedy na nią się wybrać.

Mieczysław
Pabis

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl