Ewangelia

V Niedziela Wielkiego Postu

Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon /Bogu/ w czasie święta, byli
też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy
Galilejskiej, i prosili go mówiąc: Panie, chcemy ujrzeć Jezusa. Filip poszedł i
powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi. A
Jezus dał im taką odpowiedź: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn
Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w
ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon
obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na
tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie
za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci
go mój Ojciec. Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw
Mnie od tej godziny. Nie, właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze,
wsław Twoje imię. Wtem rozległ się głos z nieba: Już wsławiłem i jeszcze
wsławię. Tłum stojący /to/ usłyszał i mówił: Zagrzmiało! Inni mówili: Anioł
przemówił do Niego. Na to rzekł Jezus: Głos ten rozległ się nie ze względu na
Mnie, ale ze względu na was. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca
tego świata zostanie precz wyrzucony. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony,
przyciągnę wszystkich do siebie. To powiedział zaznaczając, jaką śmiercią miał
umrzeć.

J 2,13-25

***

Kogo szukamy?



Nasz Dziennik, 2012-02-25

Prośba Greków o to, aby Filip pokazał im Jezusa, na pierwszy
rzut oka jest logicznie niespójna ze słowami, które zostały wypowiedziane
później. Chrystus zaczyna mówić o ziarnie, które musi umrzeć, aby mogło wydać
plon, o gotowości do ponoszenia ofiary, wreszcie o swojej śmierci i wywyższeniu.
Dokonuje swoistej autoprezentacji, korygującej nieprawdziwe wyobrażenia o Synu
Bożym i Jego mesjańskiej misji. Przywołanie obrazu ziarna, które najpierw musi
umrzeć, aby potem wydać plon, jest zwróceniem uwagi na główny problem człowieka,
którym jest życie dla samego siebie, niechęć do dzielenia się nim z innymi.

Ważne jest, abyśmy wchodząc w ostatni etap Wielkiego Postu,
dobrze zrozumieli powyższe słowa i przymierzyli do własnego życia. Korekty
ciągle wymaga obraz Jezusa, jaki nosimy w swoich sercach. Poniekąd codzienność
sama jej za nas dokonuje, weryfikując przekonanie, iż możliwe są kompromisy tam,
gdzie koegzystuje obok siebie cywilizacja życia i cywilizacja śmierci, świętość
i grzech, że da się ocalić siebie, "wyciągnąć" z życia co się da i nie zgubić
przy tym Boga. Ciągle bardzo wiele zależy od odpowiedzi na pytanie, które padło
wcześniej niedaleko Cezarei Filipowej: "Za kogo ludzie uważają Syna
Człowieczego? Od tego bowiem, jak postrzegam w moim życiu Chrystusa, zależy, jak
będę widział siebie samego, drugiego człowieka, jaki system zasad będzie leżał u
podstaw mojego życia.

I jeszcze jedna ważna kwestia: słowa prośby "chcemy ujrzeć
Jezusa" padają z ust pogan. To bardzo znamienne. Świat z jednej strony się
sekularyzuje, z drugiej – przybywa ludzi szczerym sercem szukających Pana Boga.
Jego obrazu nieskażonego ludzkimi deformacjami i niestanowiącego jedynie
projekcji ich lęków i nadziei. Naszym zadaniem jest doprowadzić ich do Niego.

ks. Paweł Siedlanowskiks. Paweł Siedlanowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl