fot. flickr.com

KE chce wezwać kraje do „obowiązkowej solidarności” w sprawie relokacji imigrantów

Ambasadorowie państw członkowskich przy Unii Europejskiej nie doszli do porozumienia w sprawie propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej relokacji imigrantów. Komisja wróciła do swego pomysłu sprzed kilku lat. Wtedy mówiono o przymusowej relokacji, teraz o obowiązkowej solidarności. Polska jest przeciwna odgórnemu lokowaniu nielegalnych imigrantów w krajach członkowskich.

Grupę 42 migrantów z Afryki uratowała u wybrzeży Wysp Kanaryjskich hiszpańska  straż przybrzeżna. Wyspy stały się ostatnio popularnym szlakiem nielegalnej migracji do Unii Europejskiej. Rośnie także migracja przez Morze Śródziemne. Do Grecji, Włoch i Hiszpanii tym szlakiem tylko w zeszłym roku dotarło 145 tysięcy nielegalnych imigrantów. Dlatego – na wniosek  krajów z południa Europy – Komisja Europejska wróciła do kontrowersyjnego pomysłu rozdzielania migrantów do wszystkich państw unijnych.

– Nie ma naszej zgody na żaden schemat przymusowych relokacji. Tego się trzymamy – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.

Tym razem Komisja Europejska stwierdziła, że nie będzie to przymusowa relokacja, a obowiązkowa solidarność. Rozwiązanie popiera Szwecja, która w tym półroczu przewodzi Unii.

„Obowiązkowej relokacji nie było, nie ma i nie będzie w propozycji. Obowiązkowa solidarność to inna sprawa. Kraje pierwszego wjazdu potrzebują wsparcia w ich ważnych pracach, związanych z zarządzaniem granicami zewnętrznymi. Ale obowiązkowa relokacja nie wchodzi w grę” – napisała na Twitterze szwedzka minister do spraw migracji, Maria Malmer Stenergard.

Pod hasłem „obowiązkowej solidarności” kryje się: przyjęcie imigrantów, wsparcie finansowe lub wsparcie operacyjne. Dla poszczególnych państw oznacza to de facto przymusową relokację albo karną opłatę w wysokości 22 tysięcy euro za każdego przybysza. Przygotowane przez Komisje propozycje są niemalże identyczne do tych zaproponowanych w 2018 roku.

– Pomysł już raz okazał się niewypałem, wywołał wielkie poruszenie w Europie. Europejczycy są przeciwni takim działaniom – przypomniał poseł Bartłomiej Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości.

W piątek ambasadorowie państw unijnych ponownie rozmawiali o propozycji Komisji Europejskiej.

– Odbyła się dyskusja nad propozycjami nad wsparciem dla krajów, które znalazły się w trudnej sytuacji. Dyskutowano nad możliwością wyboru przez państwa formy obowiązkowej solidarności – poinformowała rzecznik Komisji Europejskiej, Anita Hipper.

Przeciw propozycjom Komisji w sprawie imigracji był ambasador Polski przy Unii Europejskiej, Andrzej Sadoś. Polski dyplomata zwrócił uwagę, że Warszawa byłaby zmuszona do płacenia za nieprzyjętego nielegalnego imigranta z Afryki 22 tysiące euro. Tymczasem Komisja Europejska Polsce przekazała na pomoc uchodźcom z Ukrainy po 200 euro na osobę. KE krytykowała także Polskę za obronę wschodniej granicy przez sprowadzanymi przez Białoruś imigrantami z Azji i Afryki.

Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że suwerenność krajów polega na zdolności do obrony granic przed niepożądaną migracją.

– W naszym przypadku, jak doskonale wiedzą wszyscy Polacy, przybrała charakter migracji sztucznie wywołanej przez Łukaszenkę na rozkaz Putina – zwrócił uwagę Mateusz Morawiecki.

Straż Graniczna każdego dnia informuje o próbach nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej przez imigrantów.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl