PAP/EPA

[TYLKO U NAS] Red. G. Górny: Kara, która spotkała ks. kard. G. Pella, miała wymiar przewrotnej pedagogiki po to, żeby „wychować” tych, którzy są niepokorni i którzy mogliby zabierać odważnie głos w przestrzeni publicznej

Często jest stosowany mechanizm zastraszania. Jeżeli uda się zamknąć usta albo odpowiednio ukarać tych, którzy zajmują eksponowane stanowiska, to wtedy ci, którzy są w hierarchii nieco niżej, a podzielają ich zdanie, zaczynają się bardzo często obawiać o swoją przyszłość i stają się coraz bardziej ostrożni i wycofani. Milczą, żeby się nikomu nie narazić. Więc można powiedzieć, że kara, która spotkała ks. kard. Georga Pella, miała wymiar przewrotnej pedagogiki po to, żeby „wychować” tych, którzy są niepokorni i którzy mogliby zabierać odważnie głos w przestrzeni publicznej – mówił redaktor Grzegorz Górny, dziennikarz, publicysta, w środowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W Rzymie, w wieku 81 lat, zmarł ks. kard. George Pell, były bliski współpracownik papieża Franciszka, były prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej [więcej].

– Z Rzymu zapamiętałem go jako bardzo serdecznego i otwartego człowieka. Był dobroduszny, mimo słusznej postury, ponieważ był wysokim, dobrze zbudowanym mężczyzną. Zresztą dobrze zapowiadała się jego kariera sportowa, którą w ostatniej chwili porzucił dla posługi kapłańskiej. Pamiętam też, że był bardzo otwarty na Polskę, na naszą kulturę, historię. Ostatni raz widziałem go na spotkaniu poświęconym dziedzictwu Solidarności w Rzymie – wspominał Grzegorz Górny.

Publicysta zwrócił uwagę, że ks. kard. George Pell był symbolem trzech spraw.

– Po pierwsze niezłomności i wierności nauczaniu Kościoła. Z tego powodu był bardzo często atakowany w australijskich mediach. Nawet Światowe Dni Młodzieży w Sydney były zakłócane przez lewicowych aktywistów, którzy wykrzykiwali obraźliwe hasła pod adresem ks. kard. George’a Pella – podkreślił redaktor.

– Po drugie – walki o przejrzystość finansów watykańskich. Pamiętajmy, że ks. kard. George Pell należał do kardynałów, których papież Franciszek wybrał jako najbliższych sobie współpracowników w gronie odpowiedzialnych za czynienie finansów watykańskich bardziej transparentnymi i przejrzystymi. Niestety, nie dane mu było dokończenie tego zadania, gdyż został oskarżony, w Australii, o rzekome molestowanie dwóch nastolatków przed wielu laty, kiedy był biskupem w Melbourne. Z tym się wiąże trzecia rola księdza Kardynała, ponieważ jest on symbolem prześladowania Kościoła w demokracji liberalnej – zauważył.

Gość „Aktualności dnia” stwierdził, że ks. kard. George Pell został „kozłem ofiarnym”, który padł ofiarą sfingowanego procesu.

– W nagonce przeciwko niemu uczestniczyła policja, prokuratura, media. Ostatecznie został fałszywie oskarżony i niesprawiedliwie skazany na wiele lat więzienia. Odbył karę 13 miesięcy w więzieniu, po czym został oczyszczony przez Sąd Najwyższy Australii z postawionych mu zarzutów. Sędziowie Sądu Najwyższego jednogłośnie stwierdzili, że całe oskarżenie jest nieprawdziwe i ksiądz Kardynał padł ofiarą pewnego spisku – akcentował Grzegorz Górny.

Padł ofiarą represji z powodów politycznych, a konkretniej z powodów niechęci do Kościoła – dodał.

– Adwokaci księdza Kardynała wystosowali apel, aby zbadać, kto jest odpowiedzialny i winny za te rażące zaniedbania. Jednak jego śmierć chyba zamknie tę sprawę, ponieważ nie ma osoby pozywającej. Natomiast w mediach australijskich było kilka materiałów śledczych – podkreślił dziennikarz.

Redaktor wspominał, że był to między innymi liberalny i niewierzący publicysta, Andrew Bolt, który od początku stawał w obronie ks. kard. George’a Pella. Bronił księdza Kardynała, przedstawiając go jako niewinną ofiarę prześladowań.

– Opublikował kilka tekstów, które rzucają pewne światło na rolę instytucji zaufania publicznego, jakie w tym przypadku sprzymierzyły się przeciwko księdzu Kardynałowi – przypomniał publicysta.

– Możemy powiedzieć, że jest to stały mechanizm postępowania. Aby zdyskredytować jakąś ideę lub stanowisko, próbuje się oczernić tych, którzy takie stanowisko reprezentują. Jeżeli skompromituje się przedstawiciela idei, to zarazem kompromituje się tę ideę. Jeżeli więc ks. kard. George Pell, który uchodził za ostoję nauczania katolickiego w Australii, zostałby skompromitowany, to wówczas skompromitowana zostałaby wiara i stanowisko w sprawach moralności czy rodziny, które on reprezentuje. Wtedy łatwiej podważyć stanowisko Kościoła – akcentował redaktor.

Grzegorz Górny przypomniał, że ks. kard. George Pell podczas synodu ds. rodzinny w latach 2014-2015 dał się poznać jako jeden z najbardziej zdecydowanych obrońców tradycyjnego nauczania Kościoła.

– Często jest stosowany mechanizm zastraszania. Jeżeli uda się zamknąć usta albo odpowiednio ukarać tych, którzy zajmują eksponowane stanowiska, to wtedy ci, którzy są w hierarchii nieco niżej, a podzielają ich zdanie, zaczynają się bardzo często obawiać o swoją przyszłość i stają się coraz bardziej ostrożni i wycofani. Milczą, żeby się nikomu nie narazić. Można więc powiedzieć, że kara, która spotkała ks. kard. Georga Pella, miała wymiar przewrotnej pedagogiki po to, żeby „wychować” tych, którzy są niepokorni i którzy mogliby zabierać odważnie głos w przestrzeni publicznej – mówił gość Radia Maryja.

Redaktor odniósł się także do wspomnień ks. kard. Georga Pella, zapisanych w książce pt. „Dziennik Więzienny. Odrzucenie”. Przypomniał słowa św. Pawła, który pisał, iż „gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki”.

– W przypadku księdza Kardynała było widać „czarno na białym”, jak cierpi z powodu kryzysu w Kościele i że to jest jego osobisty ból. To było w tym wszystkim bardzo przejmujące – podsumował red. Grzegorz Górny.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem red. Grzegorza Górnego można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl