fot. Tomasz Strąg

R. Czarnecki w Radiu Maryja: Dostrzegam korzyści z wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej, ale też trzeba mówić o kosztach

Dostrzegam korzyści z wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej, ale też trzeba mówić o kosztach – kosztach rosnących. To musi być jasno stwierdzone. To jest „ulica dwukierunkowa”, tzn. my korzystamy, ale inni też korzystają – ci, którzy u nas sprzedają, do nas eksportują, budują tutaj swoje markety czy firmy – mówił europoseł Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

1 maja Polska będzie obchodzić 20. rocznicę przystąpienia do Unii Europejskiej. W związku z tym warto zrobić bilans zysków i strat związanych z przynależnością do tej organizacji.

– Trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że nasze członkostwo w Unii mogło przynieść większe albo znacznie większe zyski w wymiarze ekonomicznym, gdyby warunki naszego uczestnictwa w Unii Europejskiej były lepiej negocjowane na początku tego stulecia przez rząd lewicy i PSL-u. (…) Jeżeli prześledzi się traktaty akcesyjne Polski i pozostałych dziewięciu krajów członkowskich (…), które razem z nami weszły 20 lat temu do Unii, to okaże się że szereg tych krajów miał w niektórych obszarach lepsze warunki na wejściu niż Polska, chociażby jeżeli chodzi o rolnictwo – mówił Ryszard Czarnecki.

Europoseł zwrócił uwagę, że choć byliśmy największym krajem przystępującym wtedy do UE, mieliśmy gorsze warunki wejścia niż inne państwa.

Gość „Aktualności dnia” zaznaczył też, że obecna Unia jest inna niż organizacja, do której przystępowaliśmy w 2004 roku.

– Unia jeszcze wtedy nie miała charakteru kontrolera, który chce kontrolować, co się dzieje w różnych obszarach w poszczególnych krajach członkowskich – także jeżeli chodzi o wymiar ideologiczny. Teraz niestety tak jest. To jest minus – powiedział Ryszard Czarnecki.

Eurodeputowany nie uważa, że kwestia korzyści i strat związanych z przynależnością do UE jest zerojedynkowa.

– Dostrzegam korzyści z wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej, ale też trzeba mówić o kosztach – kosztach rosnących. To musi być jasno stwierdzone. Zwracam uwagę, że to jest „ulica dwukierunkowa”, tzn. my korzystamy, ale inni też korzystają – ci, którzy u nas sprzedają, do nas eksportują, budują tutaj swoje markety czy firmy. (…) Poza awersem jest też rewers tej monety i byłoby dobrze, gdyby uczciwie o tym mówić, że owszem Polska korzystała (…), ale też korzystała druga strona, czyli inne kraje członkowskie Unii – podkreślał europoseł PiS.

Obecnie istotny problem związany z przynależnością Polski do UE stanowi próba zmiany traktatów przez obecne władze unijne. Chcą one pozbawiać państw członkowskich kolejnych istotnych kompetencji, ograniczając tym samym ich suwerenność. Jest to element dążenia do utworzenia scentralizowanego europejskiego superpaństwa. Eurokraci już teraz podejmują działania ograniczające swobodę działania państw członkowskich, naruszając lub wprost łamiąc postanowienia traktatowe.

– Jest bardzo wyraźna tendencja do zwiększania prerogatyw, kompetencji, uprawnień Unii Europejskiej, Komisji Europejskiej (…) kosztem państw członkowskich – nie tylko Polski (…). Zwłaszcza jest to widoczne wobec tych krajów, które postawiły na bardziej suwerenną politykę – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.

Władze unijne w ramach trwającej „rewolucji ustrojowej” w UE usiłują bardzo mocno ograniczyć przysługujące państwom członkowskim prawo weta.

– Prawo weta jest jak pasy w samochodzie, które pozwalają czuć się pasażerowi bardziej bezpiecznie i przydają się w razie (…) kolizji czy wypadku. Prawo weta w Unii Europejskiej służyło temu, żeby poszczególne kraje – nawet te mniejsze, mniej zamożne, które później weszły do Unii Europejskiej – miały prawo zastopowania (…) różnych propozycji, jakie były przeciwko nim. W tym momencie każdy kraj miał poczucie partycypacji, że to jest jego wspólnota, skoro może wpływać na jej bieg – podkreślił Ryszard Czarnecki.

Wskutek likwidacji prawa weta jednomyślność ma zostać zastąpiona przez większość kwalifikowaną.

– Zyskają na tym państwa największe, które mogą tworzyć koalicje, jakie mogą łatwiej stworzyć większość kwalifikowaną niż państwa spore (takie jak Polska), ale nie będące największymi. W rzeczywistości zyskają na tym Niemcy. Jeżeli ktoś tego nie widzi, to znaczy, że nic nie widzi, nic nie rozumie – stwierdził rozmówca Radia Maryja.

Przez to Unia Europejska zmienia się we wspólnotę opresyjną.

– Taka koalicja może narzucić wszystko co chce państwom, które zamierzają prowadzić bardziej samodzielną politykę – podkreślił europoseł PiS.

Całość rozmowy z Ryszardem Czarneckim jest dostępna [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl