[TYLKO U NAS] Red. G. Górny: Propaganda putinowska naśladuje goebbelsowską. Rosyjskie media twierdzą, że to Ukraińcy bombardują ukraińskie miasta i mordują własną ludność cywilną. Dokładnie tak pisali Niemcy o Polakach rzekomo bombardujących Warszawę

Władimir Putin nie mówi o wojnie, ale o operacji specjalnej i uderzeniu prewencyjnym, a więc o kontrofensywie. Prezydent Rosji mówi tak samo, jak kiedyś mówił Hitler (…). 11 września 1939 roku Williamr Shirer zapisał: „Klasyczny nagłówek w gazecie. Polacy bombardują Warszawę. Prasa pełna jest fantastycznych wymysłów” (…). Dzisiejsza propaganda putinowska naśladuje goebbelsowską. Rosyjskie media utrzymują bowiem, że to sami Ukraińcy bombardują  ukraińskie miasta i mordują własną ludność cywilną. Dokładnie tak pisali Niemcy o Polakach rzekomo bombardujących Warszawę – mówił red. Grzegorz Górny, dziennikarz i publicysta, w felietonie „Spróbuj pomyśleć” na antenie Radia Maryja.

Pojawiają się głosy porównujące Władimira Putina do Adolfa Hitlera, a dzisiejszą Federację Rosyjską do III Rzeszy. Jedne osoby zgadzają się z takim porównaniem, a inne oburzają się, że jest ono nieprawdziwe. Red. Grzegorz Górny zauważył, że aby dowiedzieć się, kto ma rację, warto przeczytać Dziennik Berliński napisany przez amerykańskiego dziennikarza Williama Shirera. Wspomniany autor był w latach 30. ubiegłego wieku korespondentem w III Rzeszy. Wybuch II wojny światowej zastał go w Berlinie. Na gorąco zapisywał wówczas swoje obserwacje i wrażenia.

– Przykładowo 1 września 1939 roku napisał: „To jest kontrofensywa, Hitler zaatakował Polskę dziś rano o świcie. To rażący, nieuzasadniony, niesprowokowany akt agresji, ale Hitler i naczelne dowództwo nazywają to kontrofensywą. Izolacja od świata zewnętrznego, którą odczuwasz w taką noc, będzie jeszcze bardziej nasilała się, bo wieczorem wydano dekret zakazujący słuchania zagranicznych rozgłośni radiowych. Czy ktoś się boi prawdy? Nic dziwnego” – mówił red. Grzegorz Górny, cytując Williama Shirera.

Publicysta zwrócił uwagę, na podobieństwo pomiędzy dzisiejszą sytuacją a tą, która miała miejsce 83 lata temu.

– Władimir Putin też nie mówi o wojnie, ale o operacji specjalnej i uderzeniu prewencyjnym, a więc o kontrofensywie. Prezydent Rosji mówi tak samo, jak kiedyś mówił Hitler i podobnie jak on dba o zachowanie monopolu medialnego w państwie. 11 września 1939 roku Williamr Shirer zapisał: „Klasyczny nagłówek w gazecie. Polacy bombardują Warszawę. Prasa pełna jest fantastycznych wymysłów. Ostatni dotyczy tego jak dwóch brytyjskich agentów zorganizowała masakrę Niemców w Brombergu”. Znów można powiedzieć, że dzisiejsza propaganda putinowska naśladuje goebbelsowską. Rosyjskie media utrzymują bowiem, że to sami Ukraińcy bombardują  ukraińskie miasta i mordują własną ludność cywilną. Dokładnie tak pisali Niemcy o Polakach rzekomo bombardujących Warszawę – mówił red. Grzegorz Górny.

Dziennikarz wskazywał, że tak jak duża część Niemców podczas II wojny światowej nie traktowała Polaków jak ludzi, tak dziś duża część Rosjan podobnie odnosi się do Ukraińców.

– Wystarczy tylko poczytać lub obejrzeć materiały w rosyjskich mediach pokazujące, jak tamtejsza ludność odnosi się do mieszkańców Ukrainy. 17 września 1939 roku Shirer napisał: „Jeśli Warszawa nie skapituluje, oznacza to, że jedno z największych miast w Europie zostanie zniszczone wraz z większością mieszkających tam ludzi. Niemcy mówią, że to Polacy łamią prawo międzynarodowe, zmuszając ludność cywilną do obrony stolicy”. Wypisz wymaluj to samo mówią dzisiaj Rosjanie o Mariupolu. 20 września 1939 roku Berlin: „Żadne moralizatorstwo reszty świata z powodu agresji na Polskę nie wywołuje niemal żadnej reakcji wśród ludności” – dodał.

Felietonista podkreślał, że dziś cały świat oburzony jest na Rosję z powodu ludobójstwa na bezbronnej ludności cywilnej, ale na większości Rosjan nie robi to żadnego wrażenia. Oni nadal popierają wojnę. Rosyjska propaganda i dezinformacja trwa.

– Rosyjskie media twierdzą, że to Zachód ponosi odpowiedzialność za wojnę, ponieważ prowokuje Ukrainę do oporu. Tego typu fragmentów wskazujących na podobieństwo dzisiejszej Federacji Rosyjskiej z III Rzeszą jest znacznie więcej. Odpowiedź na zadane na początku pytanie nasuwa się więc sama – mówił publicysta.

Cały felieton red. Grzegorza Górnego można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl