Jeżeli Ludmiła Kozłowska została wydalona ze względu na ważne interesy państwa polskiego, a teraz przyjmowana jest w Niemczech ze względu na ważne interesy państwa niemieckiego, to wniosek z tego płynie logiczny, że interesy państwa niemieckiego nie są zbieżne z interesami państwa polskiego – mówił w swoim „Komentarzu tygodnia” red. Witold Gadowski.
Zaproszenie Ludmiły Kozłowskiej do Bundestagu to prowokacyjne zachowanie, oczekiwalibyśmy od Niemców solidarności z Polską – ocenił w piątek wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Jak zaznaczył, należy podjąć wszelkie dyplomatyczne zabiegi, aby takie sytuacje się nie zdarzały.
Strona polska podtrzymuje swoje stanowisko o wpisaniu Ludmiły Kozłowskiej na listę osób niepożądanych w strefie Schengen; wydanie jej wizy przez Niemcy jest nieuzasadnione – podkreśliło MSZ w czwartkowym komunikacie.
Władze niemieckie przyznały Ludmile Kozłowskiej specjalną wizę, aby ta mogła wystąpić na konferencji w Bundestagu, mimo że polskie służby objęły ją zakazem wjazdu do Polski i Unii Europejskiej. Podstawą wydania wizy miał być „interes narodowy Niemiec”. Ukrainka jest szefową Fundacji Otwarty Dialog, której źródła finansowania pozostają niejasne.
Władze polskie podtrzymują swoje stanowisko, że wpisanie Ludmiły Kozłowskiej na listę osób niepożądanych w strefie Schengen było uzasadnione – powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Skandaliczna sytuacja z przyznaniem pobytu na terenie Niemiec Ludmile Kozłowskiej (…) to są przede wszystkim działania, które mają na celu rozbicie ze strony Niemiec geopolitycznej koncepcji Trójmorza. Ale to nie są tylko działania prowadzone wyłącznie przez Niemcy. Kwestia pani Kozłowskiej potwierdza, że tu mamy do czynienia z jakimś współdziałaniem niemiecko-rosyjskim – mówił w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja prezes Prawicy Rzeczypospolitej dr Krzysztof Kawęcki.
Wydalona ze strefy Schengen Ludmiła Kozłowska, szefowa Fundacji Otwarty Dialog, wzięła udział w wysłuchaniu na temat łamania praworządności na Węgrzech i w Polsce. Co istotne, wysłuchanie zorganizowano w niemieckim Bundestagu.
Wydalona z Polski Ludmiła Kozłowska ma dziś w niemieckim parlamencie mówić o łamaniu praworządności w naszym kraju i na Węgrzech. Obywatelka Ukrainy i prezes Fundacji Otwarty Dialog została deportowana z terytorium Unii Europejskiej do Kijowa 14 sierpnia. Wydalenie kobiety nastąpiło po tym, jak Polska wpisała ją do Systemu Informacyjnego Schengen.
Decyzja natychmiastowego opuszczenia terytorium Unii Europejskiej przez Ludmiłę Kozłowską jest decyzją o deportacji z jakiegokolwiek punktu kontrolnego na mapie unijnej. Oznacza to, że istnieją rzeczywiste powody działalności zagrażającej bezpieczeństwu państwa – powiedział na antenie Radia Maryja we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” dr Łukasz Kister, ekspert ds. bezpieczeństwa i antyterroryzmu.
Szef ABW wydał negatywną opinię dotyczącą wniosku Ludmiły Kozłowskiej o zezwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego w UE; w rezultacie została ona objęta zakazem wjazdu do Polski i UE – poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
„Myślę, że pani Kozłowska powinna działać już prosto z Moskwy i bronić tych, których Moskwa uznaje za dysydentów, bo ta „maskirowka” związana z tym, że pani Kozłowska jest reprezentantem jakiejś demokratycznej opozycji już się skończyła. Już chyba nikt się nie nabierze na demokratyczne ideały pani Kozłowskiej” – powiedział w rozmowie z red. Mateuszem Rzepeckim z portalu Radia Maryja dziennikarz i publicysta red. Witold Gadowski.
Dziękuję polskim władzom, że wyrzuciły panią Kozłowską. Oczekuję, że będą wyrzucać następnych, także Czeczenów, którzy otwarcie w Polsce głoszą dżihad i prawo szariatu, wyższość prawa szariatu nad prawem polskim. Każdego takiego za łeb i deportacja – mówił w swoim „Komentarzu tygodnia” red. Witold Gadowski.