Kierowana przez Ludmiłę Kozłowską Fundacja Otwarty Dialog planuje stworzyć ,,listę hańby”, na której – jak podaje – mają się znaleźć ,,funkcjonariusze publiczni odpowiedzialni za łamanie prawa” i ,,represje obywateli” w Polsce.
Stanowisko państwa polskiego jest w tej kwestii bardzo jasne, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydaliła tę organizację z Polski, bo uznała ją za niebezpieczną. Pisze o tym „Sunday Times” wskazując, że jest to organizacja, która pierze pieniądze dla Kremla i jest dodatkowo zaangażowana w to, aby dbać w wielu państwach o rosyjski interes – wskazał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Fundacja Otwarty Dialog była zamieszana w pranie brudnych pieniędzy – informuje brytyjski „Sunday Times”. Szefowa fundacji Ludmiła Kozłowska w ubiegłym roku została wydalona z Polski.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze i to bardzo duże pieniądze, które płyną ze środowisk prorosyjskich. Trzeba zauważyć, że ta fundacja została już dawno oceniona przez ABW i wtedy wszyscy krzyczeli, że prawa obywatelskie są w Polsce zagrożone – mówiąc wszyscy mam tutaj na myśli totalną opozycję – powiedział poseł Dominik Tarczyński we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Przypomnijmy, że mimo wytycznych naszych służb pani Ludmiła Kozłowska była zapraszana m.in. do Niemiec, miała tam różne wystąpienia – powiedział Jan Maria Jackowski, senator PiS komentując poniedziałkowe doniesienia brytyjskiej prasy.
Mamy tak „silne” państwo, że nie potrafi poradzić sobie z „dziewicą ze wschodu”, czyli z niejaką Kozłowską. Kozłowska objeżdża teraz w takim obfitym tournée całą Europę, wszędzie wjeżdżając i plując na Polskę. (…) Polskie państwo składa zastrzeżenie, żeby nie wpuszczać „dziewicy ze wschodu” do strefy Schengen, a strefa Schengen ma to serdecznie w nosie, bo można – mówił w swoim „Komentarzu tygodnia” red. Witold Gadowski.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) prowadzi dochodzenie przeciwko szefowej Fundacji Otwarty Dialog Ludmile Kozłowskiej – poinformował w środę ukraiński portal StopKor, powołując się na dokumenty SBU.
Nie milkną komentarze po udzieleniu wizy Ludmile Kozłowskiej, która wcześniej została objęta zakazem wjazdu do strefy Schengen. Prawnik Agnieszka Zdanowska podkreśla, że decyzja Polski została podważona na forum międzynarodowym. W jej ocenie wpisuje się to w narracje walki z Warszawą.
Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości zwrócili się do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego ws. wizyty w Brukseli Ludmiły Kozłowskiej, prezes Fundacji Otwarty Dialog. Na wniosek Polski kobieta została deportowana z terytorium UE w sierpniu tego roku.
Prezes Fundacji Otwarty Dialog Ludmiła Kozłowska gościła w środę w Parlamencie Europejskim. Do Brukseli została zaproszona przez liberalną grupę ALDE. Kobieta, która została deportowana na wniosek polskich władz z Unii Europejskiej, otrzymała zgodę na wjazd od władz Belgii.
Decyzja władz Belgii o wydaniu wizy wjazdowej Ludmile Kozłowskiej – osobie wpisanej na listę osób niepożądanych w strefie Schengen – godzi w bezpieczeństwo strefy; Polska przyjęła tę decyzję z zaniepokojeniem – podkreśliło w komunikacie MSZ.
To, że Ludmiła Kozłowska wjechała na teren Niemiec, świadczy, że Unia Europejska nie jest europejską wspólnotą prawą – ocenił szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Jak zaznaczył, Kozłowska nie została wydalona z Polski z powodów politycznych, lecz ze względu na bezpieczeństwo państwa.