WTA Auckland. Ćwierćfinał i koniec, Radwańska żegna się z turniejem
Na ćwierćfinale Agnieszka Radwańska zakończyła swój udział w turnieju rangi WTA w nowozelandzkim Auckland. Pogromczynią Polki okazała się mało znana Amerykanka Sachia Vickery (2:6, 2:6).
Nie tak miał wyglądać początek roku w wykonaniu naszej rodaczki. „Isia”, po słabym ubiegłym sezonie, w właśnie się rozpoczynającym szybko miała udowodnić, że cały czas należy do grona najlepszych tenisistek na świecie. W sobotni poranek polskiego czasu krakowianka wciąż przypominała jednak zawodniczkę tę z sprzed kilku miesięcy.
Tak na dobrą sprawę, Radwańska tylko na początku spotkania toczyła wyrównaną walkę z mniej doświadczoną rywalką. Kiedy w czwartym gemie przełamała Vickery i doprowadziła do stanu 2:2 wydawało się, że w dalszej fazie rywalizacji pójdzie za ciosem. Stało się jednak inaczej. Amerykanka imponowała świetnym serwisem, a w najważniejszych momentach – znakomicie spisywała się przy długich wymianach. W efekcie pierwszą partię zakończyła pewnym zwycięstwem (2:6).
W drugim secie obraz gry nie uległ zmianie. Dość powiedzieć, że Polka pierwszego gema zapisała na swoim koncie dopiero w szóstej odsłonie (1:5). Do tego momentu Vickery wychodziło niemal wszystko. Trzykrotnie odebrała podanie „Isi” i przede wszystkim – popełniała zdecydowanie mniejszą liczbę błędów własnych. Ostatecznie, po nieudanym pół-woleju krakowianki, z pewnej wygranej w całym meczu cieszyła się reprezentantka Stanów Zjednoczonych (2:6).
Teraz przed Radwańską czekają zmagania Sydney, gdzie w pierwszej rundzie zmierzy się z Brytyjką Johanną Kontą. Później przyjdzie natomiast pora na pierwszy wielkoszlemowy turniej w bieżącym sezonie – Australian Open na kortach w Melbourne.
***
Auckland (Nowa Zelandia), kort twardy, ćwierćfinał gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) – Sachia Vickery (USA, Q) 2:6, 2:6
Sport.RIRM