Ekstraklasa. Arka przełamuje serię dziewięciu spotkań bez wygranej
Arka Gdynia od lutego nie potrafiła wygrać spotkania w Ekstraklasie. Do przełamania doszło w 33. kolejce. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego pokonali na własnym boisku Górnika Łęczna 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił Rafał Siemaszko.
Od początku widowiska lepiej prezentowali się gospodarze. Po kwadransie gry mogli wyjść na prowadzenie. Dariusz Formella znalazł się w sytuacji sam na sam z Wojciechem Małeckim, ale golkiper gości intuicyjnie wybił piłkę nogą. Dziesięć minut później uderzenia z dystansu spróbował Yannick Kakoko, jednak tym razem futbolówka przeleciała obok bramki.
Na gola czekaliśmy do 39. minuty. Wtedy – po uderzeniu Formelli – piłka odbiła się od jednego z obrońców i trafiła pod nogi Rafała Siemaszki. Snajper Arki pewnym kopnięciem wpisał się na listę strzelców.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze przeważali, lecz nie potrafili poważniej zagrozić bramce Dumy Lubelszczyzny. Na ostatnie pół godziny Arka cofnęła się do obrony, a słabo grający goście niemrawo ruszyli do ofensywy. Kilkukrotnie zmuszony do interwencji był Pavels Steinbors. Łotewski bramkarz za każdym razem zachowywał się wzorowo, uniemożliwiając rywalom wyrównanie stanu meczu.
Dzięki wygranej zdobywca Pucharu Polski awansował na trzecie miejsce w grupie spadkowej. Górnik Łęczna jest szósty. W następnej kolejce Arka będzie gościć Wisłę Płock, a podopieczni Franciszka Smudy zmierzą się na własnym stadionie z Cracovią.
* * *
Arka Gdynia – Górnik Łęczna 1:0 (1:0)
Rafał Siemaszko 39’
Arka: Pavels Steinbors – Tadeusz Socha, Krzysztof Sobieraj, Michał Marcjanik, Marcin Warcholak – Yannick Kakoko, Mateusz Szwoch, Dominik Hofbauer (72’ Antoni Łukasiewicz), Marcus Vinicius da Silva (66’ Luka Zarandia), Dariusz Formella – Rafał Siemaszko (82’ Przemysław Trytko)
Górnik: Wojciech Małecki – Gabriel Matei (44’ Łukasz Tymiński), Adam Dźwigała, Gerson, Leandro – Grzegorz Bonin, Paweł Sasin, Josimar Atoche (84’ Vojo Ubiparip), Szymon Drewniak, Piotr Grzelczak (67’ Javi Hernandez) – Bartosz Śpiączka
Żółte kartki: Leandro, Grzegorz Bonin, Javi Hernandez (Górnik)
Sport.RIRM