[TYLKO U NAS] K. Pawłowicz o orzeczeniu TSUE ws. Polski: Bezprawna i pozatraktatowa ingerencja. Nie wstępowaliśmy do UE jako niewolnicy
Jest to oczywiście bezprawna i pozatraktatowa ingerencja w ocenę systemu prawnego i wymiaru sprawiedliwości w kraju członkowskim. Robią z nami co chcą. Nie wstępowaliśmy do Unii Europejskiej jako niewolnicy panów z Rzeszy Niemieckiej czy zarozumialców Francuzów. To się źle skończy dla samej Unii – akcentowała poseł PiS Krystyna Pawłowicz w rozmowie z Redakcją Informacyjna Radia Maryja.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie dotyczące praworządności w Polsce. Unijny organ wskazał, że należy wstrzymać wykonanie Europejskiego Nakazu Aresztowania, jeśli dana osoba mogłaby być narażona na ryzyko naruszenia prawa do niezawisłego sądu, a tym samym do rzetelnego procesu. Trybunał orzekł też, że to unijne sądy mają w razie konieczności oceniać ryzyko dla rzetelnego procesu w Polsce, biorąc pod uwagę stan praworządności.
Orzeczenie ma związek ze sprawą Artura C., Polaka aresztowanego w Irlandii na mocy europejskiego nakazu, który jest oskarżany o przemyt narkotyków. Polska domaga się jego ekstradycji. Irlandzki sąd zwrócił się jednak do Trybunału Sprawiedliwości UE o opinię na temat tego, czy Polak będzie sądzony w swoim kraju w uczciwym procesie. Sąd wskazywał na obawy co do praworządności w naszym kraju.
Poseł Krystyna Pawłowicz podkreśliła, że orzeczenie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest skandaliczne.
– Jest to oczywiście bezprawna i pozatraktatowa ingerencja w ocenę systemu prawnego i wymiaru sprawiedliwości w kraju członkowskim. Wymiar sprawiedliwości absolutnie znajduje się poza kompetencją organów unijnych (…). Jest to efekt wywierania wpływu na polskie środowiska prawnicze i całą totalną opozycję, która szczuje na Polskę i stara się nas osaczać razem z unijnymi organami. Oni nie są w stanie wygrać wyborów, potrafią tylko malować mury Sejmu i napuszczać środowiska zagraniczne, które przynoszą nam szkody – wskazała konstytucjonalista.
Prof. Krystyna Pawłowicz zaznaczyła, iż Unia jest przeciwna Polsce, gdyż sprawuje w niej władzę środowisko prawicowe i chrześcijańskie, które wprowadza obecnie reformy.
– Wszystkie ich interesy zostały zagrożone i w każdym momencie, gdzie będzie można Polsce dokuczyć, ograniczyć, zastopować, choć trochę zaszkodzić – organy unijne będą to robiły (…). Robią z nami co chcą. Skończy się to jakimś buntem części państw europejskich, być może Węgier, bo tak dalej być nie może. Nie wstępowaliśmy tam jako niewolnicy panów z Rzeszy Niemieckiej czy zarozumialców Francuzów. To się źle skończy dla samej Unii – oznajmiła poseł.
RIRM