Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

Zgodnie z polską Konstytucją posłowie są przedstawicielami Narodu. Przed rozpoczęciem sprawowania mandatu posłowie składają przed Sejmem następujące ślubowanie:

 „Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej.”

Złożenie tego ślubowania jest warunkiem rozpoczęcia sprawowania poselskiego mandatu. Ślubowanie posłów ma charakter uroczysty. Rotę ślubowania wygłaszają wszyscy posłowie wspólnie, a następnie kolejno, każdy z posłów indywidualnie wstając mówi „Ślubuję”. Większość posłów dodaje jeszcze słowa „Tak mi dopomóż Bóg”. Pana Boga o wsparcie w wykonywaniu mandatu poselskiego dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli prosiła przeważająca większość posłów tej kadencji, z wyjątkiem wśród 460, dwudziestu siedmiu – głównie z Nowoczesnej, partii pana Petru, i jedenastu osób z Platformy Obywatelskiej. Nie czynię tu zarzutu tym posłom, każdy ma prawo bowiem do własnego światopoglądu. Jedni uznają, że sami po ludzku, bez niczyjego wsparcia dadzą sobie radę w działalności publicznej, inni zaś religijnego wsparcia potrzebują.

Posłowie więc uroczyście ślubowali, a niektórzy już po raz kolejny, że będą sumiennie wykonywać swoje obowiązki, że będą strzec suwerenności Polski, że będą strzec interesów Polski, ze dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli wszystko zrobią, że będą przestrzegać polskiej Konstytucji, że będą przestrzegać polskiego prawa. Zobowiązanie każdego posła do przestrzegania polskiej Konstytucji obejmuje powinność przede wszystkim respektowania demokratycznego ustroju Polski, respektowania władz wybranych przez Naród w demokratycznych wyborach, respektowania Sejmu, Senatu, Rządu i Prezydenta RP.

Oczywiście środowiska i partie, które przegrały wybory nie muszą kochać zwycięzców, mają tez prawo do nawet ostrej ich krytyki. Jednak znacznie poza takie działania wykracza podejmowanie przez opozycyjnych posłów prób obalenia władzy siłą, agresją i podstępem, z czym mamy właśnie doczynienia. Nie dają się pogodzić z respektowaniem wyników demokratycznych wyborów akcje nienawiści, festiwale publicznie okazywanej przez posłów opozycji pogardy dla władzy, życzenia śmierci premierowi i ministrom.

Posłowie, też opozycyjni, przysięgali także strzec suwerenności Polski i jej interesów. A czy nie jest złamaniem tego zobowiązania donoszenie na swoje państwo do obcych mocarstw i organizacji, w których interesie jest osłabianie Polski? Czy polski poseł nie łamie swojego ślubowania jeżdżąc do niechętnych Polsce sąsiadów z prośbami o zastosowanie wobec jego Ojczyzny (choć nie wiem, czy uznają oni Polskę za swą Ojczyznę?), więc gdy proszą i naciskają na nieprzyjaciół Polski, by zastosowali wobec niej najdalej idących, szkodzących Polsce sankcji finansowych. Za to, że przegrali wybory, a nowa władza nie chce im tej władzy zwrócić.

Czy działaniem dla dobra obywateli jest naciskanie tych innych państw o najsurowsze sankcje, gdy wiadomo, że ich skutki byłyby dla Polaków dotkliwe i długotrwałe? Czy skargi na polskie, legalne władze do obcych mocarstw są zgodne z zobowiązaniem się posła do troski o pomyślność Ojczyzny? Takie donosy są przecież czystą postacią zdrady interesów swej Ojczyzny i jej suwerenności. A czy posłowie okupujący Salę Sejmową przez miesiąc, uniemożliwiający działalność najważniejszego organu w demokratycznym państwie, tj. Sejmu, uniemożliwiający uchwalenie głównego aktu prawnego każdego państwa, tj. ustawy budżetowej,  okazują tym szacunek dla Konstytucji i prawa? A jak nazwać wypowiedzi posłów opozycji, życzące Premierowi – kobiecie poszkodowanej w drogowym wypadku, najgorszego, tj. śmierci, i żałujących, (tu cytuję z wpisów w różnych mediach) „że tym razem się nie udało”. Jak nazwać wypowiedzi obelżywe, pełne pogardy dla pani Premier – osoby przecież wyjątkowo opanowanej, spokojnej i kulturalnej?

Posłowie opozycji, mimo swego ślubowania i wzniosłych zobowiązań, w praktyce więc nie wykonują sumiennie tych obowiązków, nie strzegą suwerenności Polski, a przeciwnie z premedytacją ciągle narażają ją na szwank. Nie strzegą interesów Polski, a wyłącznie swoich prywatnych i dla nich poświęcają interesy i dobro swej Ojczyzny. Posłowie opozycji mimo ślubowania nie szanują nakazów polskiej Konstytucji, tj. obowiązku szacunku dla wyników demokratycznych wyborów i legalnie ustanowionych władz. Posłowie opozycji wzywający nieustannie do siłowego buntu przeciwko legalnym władzom, pochwalający przemoc i wzywający do agresji ulicznej, jaskrawie sprzeniewierzają się poselskiej przysiędze. Sprzeniewierzają się też Panu Bogu i obrażają Jego imię, które wzywali, bez zamiaru jednak działania zgodnie z religijnymi nakazami.

Niestety na takie postępowanie posłów i ich działania jawnej zdrady, na oczywiste łamanie przez nich Konstytucji i ustaw nie ma doraźnego środka zaradczego. Posła nie można odwołać. Sejm może ewentualnie zdjąć immunitet z danego posła i zgodzić się prowadzenie przeciwko niemu postępowania karnego, ale osoba ta ciągle pozostaje posłem. Jedyną realną sankcją dla posła sprzeniewierzającego się swojemu ślubowaniu, dla posła działającego przeciwko interesom Polski i Polaków jest ocena wyborców przy kolejnym głosowaniu w kolejnych wyborach. Posłów, którzy Polskę i Polaków zdradzili powinniśmy zapamiętać.

Szczęść Boże!

drukuj