Projekt dot. ograniczenia handlu w niedzielę trafi do Sejmu we wrześniu

We wrześniu ma trafić do Sejmu obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Podpisy pod projektem zbiera NSZZ „Solidarność”.

Aby projekt trafił pod obrady parlamentu, trzeba zebrać 100 tys. podpisów. Akcja, która rozpoczęła się  w czerwcu, potrwa do końca miesiąca.

– Jesteśmy w finale tej akcji. Za chwilę skończy się zbieranie podpisów. Na początku września te podpisy zostaną złożone. Mam nadzieję, że polski parlament szybko będzie procedował tak ważne i oczekiwane zmiany i niebawem będziemy mogli się cieszyć ograniczeniem handlu w niedzielę – mówi Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ ,,Solidarność”.

Obywatelski projekt ustawy o zakazie handlu zakłada, że niektóre sklepy będą mogły prowadzić działalność w niedzielę. W tym dniu czynne będą mogły być m.in. stacje benzynowe, piekarnie, sklepy usytuowane na dworcach kolejowych i lotniskach oraz kioski z prasą. Handlować będą mogły również małe, osiedlowe sklepy pod warunkiem, że za ladą stanie ich właściciel.

– Niedziela, co do zasady, powinna być dniem wolnym od pracy. Dla nas ludzi wierzących to jest oczywiste – niedziela jest dla Boga i dla odpoczynku. Dla ludzi, którzy są niewierzący, to musi być dzień wolny. Musimy w tym dniu odpoczywać i jak najwięcej czasu spędzać z rodziną – podkreśla Marek Lewandowski.

Zakaz lub ograniczanie handlu w niedzielę obowiązuje w dziewięciu krajach Unii Europejskiej. Na Węgrzech zakaz handlu w niedzielę doprowadził do wzrostu zatrudnienia i obrotów.

– Na Węgrzech, gdzie wprowadzono zakaz, zwiększyły się obroty w sklepach, zwiększyło się zatrudnienie, a więc przeczy to tezom, stawianym szczególnie przez środowiska pracodawców, jakoby wprowadzenie ograniczenia handlu w niedzielę miało przełożyć się na wzrost bezrobocia; przede wszystkim na utratę kilkudziesięciu, nawet do 100 tys. miejsc pracy – dodaje rzecznik NSZZ Solidarność.

Obywatelski projekt ustawy o zakazie handlu w niedzielę już raz – przed dwoma laty – był w Sejmie. Wówczas został odrzucony przez rządzącą koalicję PO- PSL.


TV Trwam News/RIRM

drukuj