Parlamenty państw UE oraz PE zadecydują o dalszych losach CETA
Dalsze losy CETA zależą teraz od decyzji parlamentów krajów unijnych oraz Parlamentu Europejskiego. Wczoraj w Brukseli Unia Europejska i Kanada zawarły umowę gospodarczo-handlową.
Porozumienie zniesie ok. 99 proc. ceł we wzajemnym handlu, większość barier pozataryfowych i zliberalizuje handel usługami.
Dokument podpisali premier Kanady, szef Rady Europejskiej, przewodniczący Komisji Europejskiej oraz premier pełniącej obecnie przewodnictwo w UE Słowacji.
Część jej zapisów dotyczących ceł będzie jednak stosowana tymczasowo jeszcze przed zakończeniem procesu ratyfikacji.
Polski rząd zapewnił, że w specjalnej deklaracji zabezpieczy interes polskich rolników.
Gospodarze na pewno będą kontrolować, jakie kroki podejmie ws. CETA polski parlament – podkreślił senator Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych.
– Umowa jest bardzo szeroka. Jest bardziej skierowana dla przemysłu, traktatów międzynarodowych powiązanych tutaj z obronnością „wiązaną”, jak również przemysłem paliwowym, przemysłem o którym mało się mówi, suwerenności, dywersyfikacji. Ona jest więc w szerokim rozumieniu. Natomiast my, jako rolnicy będziemy pilnowali naszych spraw. Będziemy starali się zapoznać z tą deklaracją, która – nie ukrywajmy, też dzięki Walonii – uzyskała duże wsparcie i zapisy. Przed ratyfikacją przez polski parlament będziemy chcieli znać więcej szczegółów i popatrzeć na to, czy przekonywać polski parlament do tego, żeby ją przyjął lub odrzucił – powiedział senator Jerzy Chróścikowski.
Szczyt Unia Europejska-Kanada ws. porozumienia planowany był na miniony czwartek. Spotkanie odwołano, gdyż CETA sprzeciwiała się Walonia.
Rząd federalny Belgii potrzebował zgody wszystkich regionów i wspólnot językowych, by podpisać porozumienie.
Belgijski rząd i regiony osiągnęły jednak kompromis, zaakceptowany przez parlament Walonii. Otworzyło to drogę do podpisania umowy przez UE.
RIRM