Nawałnica na Mazurach
Prawie tysiąc uszkodzonych budynków (z czego 320 to obiekty mieszkalne) oraz kilkaset zniszczonych samochodów – to bilans nocnego gradobicia w Bisztynku w województwie warmińsko-mazurskim.
Zniszczenia odnotowano także w powiatach: lidzbarskim, braniewskim i kętrzyńskim. Straty są jednak znacznie większe niż początkowo szacowano. Grad, który padał przez 10 minut miał wielkość kurzych jaj – tak wynika z relacji świadków. Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Olsztynie, gradobicie spowodowało poważne straty materialne. Zawaliła się część dachu nad salą widowiskową ośrodka kultury. Deszcz zalał również bibliotekę. Ponadto, uszkodzonych zostało kilkaset samochodów. Co więcej wiatr zerwał także dachówki z Kościoła parafialnego.
Poza tym minionej nocy straż interweniowała ponad 60 razy, by usuwać skutki burz, które przeszły nad kilkoma powiatami Podkarpacia. Najgorzej było w powiatach rzeszowskim, brzozowskim, łańcuckim, jasielskim i leżajskim. Przy likwidacji skutków wczorajszego gradobicia pracuje obecnie 70 strażaków. W Bisztynku pracują także komisje, złożone z pracowników socjalnych, które mają pośredniczyć w szacowaniu strat w gospodarstwach domowych i przyznawaniu zasiłków do 6 tys. zł na najpilniejsze potrzeby poszkodowanych. Natomiast komisja wojewódzka i komisja powiatowa przystąpią do szacowania strat w uprawach rolnych.