Mielec: protest ws. przetargu na śmigłowce
Związkowcy z Polskich Zakładów Lotniczych z Mielca o godz. 15.00 rozpoczęli protest przed Ministerstwem Obrony Narodowej. Ma to związek z przetargiem na śmigłowce dla polskiej armii. MON zamiast polskiej oferty, wybrało francuskie śmigłowce Caracal, produkowane przez Airbus Helicopters.
Wynik przetargu jest przedmiotem niejawnego posiedzenia sejmowej Komisji Obrony w gmachu MON. Jak zaznacza Marian Kokoszka, przewodniczący Solidarności w PZL Mielec związkowcy mają nadzieję, że również strona społeczna otrzyma pełne informacje na temat kryteriów, jakie decydowały o wyborze francuskiej maszyny.
– Przede wszystkim domagamy się od MON–u unieważnienia przetargu, ponieważ według naszej oceny, co wynika również z opinii naszych ekspertów, istnieją ku temu przesłanki, żeby ten przetarg unieważnić. Stąd domagaliśmy się od dłuższego czasu, żeby zwołać w trybie niejawnym Komisję Obrony Narodowej, aby móc zadać konkretne pytania – powiedział Marian Kokoszka.
Posłowie PiS-u bezskutecznie domagali się, by niejawne posiedzenie komisji Obrony miało formę konfrontacji oferentów z MON-em. Poseł Bartosz Kownacki mówi, że bez tego uzyskanie obiektywnych informacji nie będzie dziś możliwe.
– Jedyna możliwość to skonfrontowanie stanowiska oferentów z ministrem obrony narodowej, przedstawienia, w jakim zakresie, która z ofert nie spełnia warunków i na tej podstawie wyrobienia sobie stanowiska oraz żądania od ministra obrony narodowej bądź od powstrzymania się od podpisania z tego przetargu, bądź również wyrażenia zgody na jego podpisanie. Niestety, już teraz nie mam wątpliwości – minister obrony narodowej boi się takiej konfrontacji, boi się, że argumenty przedstawicieli oferentów są tak silne, że nie byłby w stanie z nimi wygrać. Jest w stanie dyskutować w momencie, kiedy nie ma drugiej strony. Może, tak jak robiono dotychczas, podawać nieprawdę, obrażać posłów, mijać się z rzeczywistością. Natomiast przy merytorycznym starciu po prostu przegrałby, dlatego uniemożliwiono zwołanie komisji w kształcie, o który prosiliśmy – podkreślił poseł Bartosz Kownacki.
Decyzja resortu obrony o wyborze Caracali wywołała liczne protesty wśród związkowców i załóg zakładów w Mielcu i Świdniku.
Do końca września zwolnionych ma zostać ok. 1400 pracowników w całej grupie, z czego do 500 w zakładach w Mielcu. Obecnie pracuje tam ponad 2 tys. osób, 800 z nich zajmuje się produkcją śmigłowców Black Hawk.
RIRM