fot. PAP/Paweł Supernak

Min. M. Błaszczak: Rząd niemiecki chce szybkich zbrojeń dla swojej armii. Politycy PO zapowiadają zmniejszenie planów rozbudowy Sił Zbrojnych RP

Rząd niemiecki chce szybkich zbrojeń dla swojej armii. W tym samym czasie politycy PO zapowiadają zmniejszenie planów rozbudowy Sił Zbrojnych RP – napisał Mariusz Błaszczak, szef MON, na platformie X.

„Rząd niemiecki chce szybkich zbrojeń dla swojej armii. W tym samym czasie politycy PO zapowiadają zmniejszenie planów rozbudowy Sił Zbrojnych RP, zerwanie kontraktów i ograniczenie roli NATO. Parafrazując Rafała Trzaskowskiego »po co nam własna armia, skoro mamy Bundeswehrę« – ocenił we wpisie Mariusz Błaszczak, odnosząc się do wywiadu ministra obrony Niemiec, Borisa Pistoriusa, dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Uwaga świata skupiona jest teraz na Bliskim Wschodzie, ale nie oznacza to mniejszego zaangażowania Niemiec w pomoc Ukrainie.

„Naszym obowiązkiem jest stanie po stronie Ukrainy, zaatakowanej przez rosyjskiego dyktatora. To stanowisko nie podlega dyskusji” – stwierdził Boris Pistorius w rozmowie z dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Potwierdził także, że Bundeswehra wysłała w ciągu ostatnich dwóch tygodni na Bliski Wschód setki żołnierzy, w tym jednostki specjalne. Jeśli chodzi o kwestię ewentualnej pomocy militarnej Izraelowi, Pistorius przyznał, że „brak jest jednolitej linii polityki zagranicznej Unii Europejskiej w tej kwestii”.

„Niestety, Unia Europejska w tym momencie słabnie, od dziesięcioleci nie mamy prawdziwej, wspólnej polityki obronnej” – podkreślił.

„Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jak najlepiej wyposażyć Bundeswehrę. Korzystanie ze specjalnego funduszu pomoże nam osiągnąć cel dwuprocentowy. (…) Musimy wypełnić ten obowiązek, aby zapewnić gotowość w zakresie bezpieczeństwa zewnętrznego i obronności. Musimy być też przygotowani na to, że w skrajnych przypadkach możemy zostać zaatakowani. Zatem musimy być w stanie prowadzić wojnę obronną. Niezależnie od tego, które partie będą rządzić od 2025 r., nie będą mogły odejść od tej odpowiedzialności” – podsumował minister obrony.

PAP

drukuj