G. Długi: Jest mi bardzo przykro, że nie udało się uniknąć upolitycznienia protestu opiekunów osób niepełnosprawnych
Jest mi bardzo przykro, że nie udało się uniknąć upolitycznienia protestu opiekunów osób niepełnosprawnych – mówi poseł Grzegorz Długi z Kukiz’15. Wczoraj minął miesiąc, odkąd opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych i ich podopieczni rozpoczęli manifestację w Sejmie.
Protest trwa i eskaluje się mimo, że rząd zaproponował dodatek 500 zł w formie rzeczowej, podwyższenie renty socjalnej i daninę solidarnościową.
Poseł Grzegorz Długi z Kukiz’15 spodziewa się, że manifestacja niepełnosprawnych i ich opiekunów będzie trwała jeszcze długo. Polityk ubolewa też nad tym, że strajk tych osób został upolityczniony.
– I to jest problem, bo powinniśmy rozwiązywać kwestie niepełnosprawnych, szczególnie tych z ciężką niepełnosprawnością, a zamiast tego, zamiast tego mamy politykę. To chyba jest największy grzech, jaki można było uczynić. To jest największy grzech przeciwko interesom niepełnosprawnych, że do tego doszło. Próbujmy to ratować, próbujmy to ratować w ten sposób, aby jednak znaleźć rozwiązanie, które będzie satysfakcjonowało wszystkie środowiska i które pozwoli odwrócić się od politycznego charakteru. Ważne jest załatwianie problemu, a nie jest ważnie załatwienie przeciwnika politycznego – powiedział Grzegorz Długi.
Na 25 i 26 maja przed Sejmem planowana jest manifestacja poparcia manifestujących w jego gmachu. Opiekunowie niepełnosprawnych i ich podopieczni nie zamierzają opuszczać Parlamentu.
Zamierzają w nim pozostać nawet podczas zaplanowanej w dniach 25-28 maja sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Tymczasem, jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie TVP, zdecydowana większość Polaków opowiada się za zakończeniem protestu w Sejmie. Takie rozwiązanie popiera 62 proc. respondentów.
RIRM