W misji humanitarnej na Ukrainie wzięło udział prawie 100 funkcjonariuszy policji, którzy mieli stosowną wiedzę i przeszkolenie jeżeli chodzi o sprawy pirotechniczne (…). Zadaniem naszych wspaniałych funkcjonariuszy, którzy byli ochotnikami, była misja ochotnicza. Ci ludzie się zgłosili i powiedzieli, że chcą pojechać na Ukrainę i sprawiać, że ludzie będą mogli wracać do swoich domów. Policjanci rozbrajali tereny zaminowane pod Kijowem, rozbrajali pułapki, niewybuchy. Wszyscy wrócili do Polski cali i zdrowi, nikomu nic się nie stało (…). Ochotnicy przebywali tam pięć miesięcy, ale opinia publiczna nie wiedziała o tym ze względów bezpieczeństwa. Jestem przekonany, że gdyby opinia publiczna się dowiedziała, to rosyjskie służby natychmiast mogłyby zareagować i narazilibyśmy ich życie na ogromne niebezpieczeństwo – mówił Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, w programie „Polski punkt widzenia” emitowanym w TV Trwam.