Wpisy

Ks. dr A. Paś z PKWP o sytuacji w Etiopii: Czy to już wojna, czy „tylko” ludobójstwo?

Gdy ginie kilkanaście osób, to zazwyczaj prasa pisze – zamach. Gdy giną setki i tysiąc – o czym należy mówić? Czy to już wojna, czy „tylko” ludobójstwo? – podkreślił w felietonie ks. dr Andrzej Paś z papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, poruszając temat sytuacji w regionie Tigray oraz masakry, która się tam dokonała. Zginęło wówczas 750 osób.

Świadek masakr w etiopskim Tigraju: Leżącymi na ulicach Aksum ciałami zastrzelonych żywiły się hieny

Mieszkańcy tigrajskiego miasta Aksum w północnej Etiopii, gdzie toczyły się walki wojsk rządowych z lokalnymi rebeliantami, opowiedzieli AP o masakrach, jakich mieli tam dokonać Erytrejczycy. Miejscowy diakon mówił, że pomagał w liczeniu ciał zabitych, które w wielu przypadkach stały się pożywieniem hien.

[TYLKO U NAS] Ks. prof. W. Cisło: Boimy się, że Etiopia może się stać kolejnym ogniskiem zapalnym, z którego wyniknie straszliwa wojna czy ludobójstwo. Musimy reagować

Musimy prosić Boga, aby Etiopia nie była kolejnym ogniskiem zapalnym, z którego wyniknie straszliwa wojna czy ludobójstwo. Musimy reagować. Etiopia jest bardzo biednym krajem. Ludzie głodni są zdesperowani, nie mają nic do stracenia. Może dojść do rewolucji. Spójrzmy na Liban, który ma 4 mln mieszkańców. Do kraju przyjęli 800 tys. Palestyńczyków i 2 mln Syryjczyków. Stabilizacja kraju została rozsypana. Boimy się, że w Etiopii będzie to samo, bo tam jest jeszcze większe ubóstwo, jeszcze więcej uchodźców i rebeliantów – mówił ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, podczas „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.