fot. twitter.com/jkardanowski

[TYLKO U NAS] J. K. Ardanowski: Mam nadzieję, że rząd polski zachowa się inaczej niż premier Holandii Rutte i jego rząd

To wszystko jest nielogiczne, powiedziałbym: skandalicznie szkodliwe, kiedy żywności na świecie coraz bardziej brakuje. Dlatego tak ważna jest determinacja rządów w poszczególnych krajów, pilnowanie interesów narodowych, bezpieczeństwa narodowego. Mam nadzieję, że rząd polski zachowa się inaczej niż premier Rutte i jego rząd – mówił Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP, były minister rolnictwa, odnosząc się w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja do prób wprowadzania Europejskiego Zielonego Ładu, które poskutkowały masowymi protestami rolników w Holandii.

We wszystkich krajach Unii Europejskiej dochodzi wśród rolników do niepokojów będących reakcją na wprowadzanie przez rządy Europejskiego Zielonego Ładu.

– Te protesty są w różnych krajach. Teraz najbardziej dostrzegamy te w Holandii, gdzie ogromna ilość – kilkadziesiąt tysięcy – rolników blokuje autostrady, sieci handlowe, centra sprzedaży hurtowej. Protestują przeciwko planom rządu holenderskiego administracyjnego likwidowania gospodarstw. To jest skutek tzw. Zielonego Ładu – zwrócił uwagę Jan Krzysztof Ardanowski.

Wyjaśnił, dlaczego wytyczne Komisji Europejskiej w kwestii rolnictwa zaczęły być wprowadzane w życie w pierwszej kolejności w Holandii.

– Myślę, że to jest testowanie reakcji rolników. W Holandii rolnicy stanowią niewielki udział w społeczeństwie, w elektoracie partii politycznych. Społeczeństwo holenderskie jest bardzo liberalne w zakresie obyczajowym, również otwarte na import; są bardzo silne organizacje tzw. ekologiczne, o których zresztą dowiadujemy się ostatnio, że były finansowane w Europie Zachodniej przez Rosję. Dlatego rząd pana premiera Rutte chce wymusić na rolnikach daleko idące ustępstwa – zaznaczył przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.

Decyzje urzędników o likwidacji gospodarstw podyktowane są rzekomo dużą emisją gazów cieplarnianych. Na szczęście destrukcyjne rozwiązania wdrażane przez władze spotkały się z bardzo mocnym oporem rolników. Zdaniem rozmówcy Radia Maryja holenderscy rolnicy walczą o przyszłość rolnictwa w całej Unii Europejskiej, bowiem jeśli władzom uda się przełamać ich opór, przyjdzie pora na wprowadzanie Europejskiego Zielonego Ładu w innych krajach członkowskich – także w Polsce.

– To wszystko jest nielogiczne, powiedziałbym: skandalicznie szkodliwe, kiedy żywności na świecie coraz bardziej brakuje. Eksperci Organizacji Narodów Zjednoczonych, opisując zjawisko głodu na świecie, które się rozszerza, mówią, że trzeba zwiększać produkcję roślinną w tych krajach, które takie możliwości mają, zwiększać produkcję zbóż poprzez dodatkowe powierzchnie przeznaczane na uprawę zbóż, również przez zwiększanie plonów. Tego się nie uda uzyskać bez wsparcia ze strony nawożenia, środków ochrony roślin. Nie ma takiej możliwości – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

Tymczasem Unia Europejska podejmuje działania na rzecz ograniczania rolnictwa.

– Jakby komuś zależało nie tylko na uzależnieniu Europy od nośników energii, od rosyjskiego gazu czy ropy naftowej, ale również uzależnieniu Europy od żywności z innych kontynentów – wskazał Jan Krzysztof Ardanowski.

Zwrócił uwagę, że Holandia, w której teraz usiłuje się wprost zniszczyć rolnictwo, jest mistrzem w produkcji żywności, gdyż – pomimo małej powierzchni – eksportuje dwa razy więcej produktów rolnych niż Polska. Jeśli Unii Europejskiej uda się tam wdrożyć swój plan, to przyjdzie kolej na wprowadzanie szkodliwych rozwiązań Europejskiego Zielonego Ładu w innych państwach.

– Dlatego tak ważna jest determinacja rządów poszczególnych krajów, pilnowanie interesów narodowych, bezpieczeństwa narodowego. Mam nadzieję, że rząd polski zachowa się inaczej niż premier Rutte i jego rząd – podkreślił przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.

Zagrożenie głodem na świecie i tak zwiększyło się przez wojnę ukraińsko-rosyjską, podczas której Rosjanie blokują morski eksport zboża z Ukrainy, a także kradną i niszczą plony. Polska miała w tej sytuacji być krajem tranzytowym umożliwiającym przesył żywności z Ukrainy do jej największych importerów. Jednak pojawiają się doniesienia, że zamiast tego ukraińskie zboże zostaje w naszym kraju i zaczyna wypierać to produkowane przez polskich rolników.

– To się już dzieje. To jest pewnego rodzaju naiwność i utopia, że jesteśmy w stanie przetransportować zboże z Ukrainy, które do tej pory było transportowane przez porty Morza Czarnego, że my jesteśmy w stanie przetransportować to przez Polskę i przesłać gdzieś dalej w świat. Absolutnie nie mieliśmy i nie mamy odpowiedniej infrastruktury, żeby to uczynić i nie jesteśmy w stanie (to trzeba otwartym tekstem bardzo mocno podkreślić) takiej infrastruktury w ciągu krótkiego czasu wybudować – zwrócił uwagę były minister rolnictwa.

Głównymi przeszkodami są różne rozstawy szyn kolejowych (normalnotorowy w Polsce i rosyjski na Ukrainie) oraz brak w Polsce wystarczającej ilości wagonów odpowiednich do transportu zbóż. Brakuje także nabrzeży portowych przystosowanych do eksportu tak dużej ilości towaru.

– Zboże z Ukrainy blokuje polskie magazyny, jest w wielu magazynach, firmy obracające zbożem, mając dużo tańsze zboże z Ukrainy, nie są zainteresowane kupnem zboża od polskich rolników, a praktycznie zaczęły się żniwa – zaznaczył przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.

Wskazał, że Komisja Europejska, która chce koordynować akcję ratowania ukraińskiego eksportu zboża, zatrzymuje się na udzielaniu „dobrych rad” i nie próbuje realnie pomagać Polsce w problematycznej sytuacji będącej następstwem działań pomocowych w tym zakresie.

– To wszystko spadło na nas. My, chcąc pomóc Ukrainie (a jest to absolutnie potrzebne i jest to polska racja stanu), sami musimy się z tym problemem uporać – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.

Jeśli to się nie uda, oznaczać będzie to katastrofę na polskim rynku.

Całość rozmowy jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl