fot. PAP/Adam Guz

Prof. W. Roszkowski: Co sprawia, że ludzie obojętni religijnie lub wręcz wojujący ateiści nawracają się?

Co sprawia, że ludzie obojętni religijnie lub wręcz wojujący ateiści nawracają się? Każdy znany przypadek jest inny, gdyż każdy człowiek jest osobą o indywidualnych cechach, woli, rozumie i wrażliwości emocjonalnej, jest osobą o pewnej postawie wobec Boga. Dla ludzi wierzących zadaniem jest umacnianie osobowego stosunku do Niego poprzez praktykowanie cnót stawianych za wzór w Ewangelii. Doskonałość w tym względzie osiągnęli święci, ale właściwie każdy z nas jest zaproszony do udziału w tego rodzaju życiu – mówił prof. Wojciech Roszkowski, historyk, w audycji „Spróbuj pomyśleć” na antenie Radia Maryja.

Jak przypomniał profesor, nawrócenie jest zadaniem każdego człowieka, chrześcijanina, by głębiej praktykować swoją więź z Bogiem.

Ludzie wierzący zrozumieli, że tylko On daje szanse zrozumienia sensu naszego życia. Co jednak sprawia, że ludzie obojętni religijnie lub wręcz wojujący ateiści nawracają się? Każdy znany przypadek jest inny, gdyż każdy człowiek jest osobą o indywidualnych cechach, woli, rozumie i wrażliwości emocjonalnej, jest osobą o pewnej postawie wobec Boga. Dla ludzi wierzących zadaniem jest umacnianie osobowego stosunku do Niego poprzez praktykowanie cnót stawianych za wzór w Ewangelii. Doskonałość w tym względzie osiągnęli święci, ale właściwie każdy z nas jest zaproszony do udziału w tego rodzaju życiu – zaznaczył prof. Wojciech Roszkowski.

Jak wyjaśnił, większe zadanie czeka ludzi, którzy uważają, że Bóg istnieje, ale nie ma to większego związku z ich życiem.

Ludzie przyjmujący taką postawę w zasadzie zdają sobie sprawę z tego, że wierzą w Boga, choć z wiary tej nie wyciągają większych konsekwencji, także w codziennym postępowaniu – wskazał.

Zaznaczył, że kolejna postawa polega na uniku.

– „Nie wiem, więc ani nie wierzę, ani wierzę” – unik polega na uchyleniu się od odpowiedzialności na pytanie, czy Bóg istnieje czy nie. Trzeciego wyjścia jednak nie ma – albo jest, albo Go nie ma. Postawa ta jest często nie tylko wśród intelektualistów, którzy wierzą, że bardzo wiele wiedzą, ale także wśród rzeszy ludzi, którzy nie chcą zajmować się sprawami, których nie są pewni. Tymczasem świat istnieje i to stawia zasadnicze pytanie – co z tego wynika? Postawa „nie wiem” nie odnosi się do istnienia Boga, tylko do świadomości człowieka – podkreślił.

Dodał, że postawa czwarta oparta jest na swego rodzaju zakłamaniu – „nie wierzę w Boga”.

Oznacza to w istocie wiarę w nieistnienie Boga skrywaną przez niezbyt uczciwe przekonanie o swojej wiedzy. Wprowadzenie, że Boga nie ma jest logicznie absurdalne, gdyż nie można zdobyć takiego dowodu – zaznaczył profesor.

Uznał jednak, że najdziwniejsza jest postawa piąta, typowa dla wojujących ateistów.

Do tego stopnia wierzą oni w nieistnienie Boga, że gotowi są – wierzących w Niego – krytykować, a nawet prześladować. Zdumieć może gorliwość tych ludzi, którzy ze swojej wiary w nieistnienie Boga usiłują zrobić wiedzę. W kwestii istnienia lub nieistnienia Boga nie wiedzą oni trochę więcej niż ludzie w Niego wierzący. Źródeł tego rodzaju postawy szukać należy bardziej w zewnętrznych zawirowaniach emocjonalnych, niż w rzetelnej analizie świata i swojej egzystencji – zauważył felietonista.

Profesor przypomniał, że bardzo pomocne są słowa Papieża Polaka.

Dziś – jak zawsze – sprawdzają się proste słowa papieża Jana Pawła II, że „bez Boga człowiek jest sam”. Potwierdza to tytuł wspomnień znanej amerykańskiej konwertyczki, Dorthy Day, „The Long Loneliness” („Długa samotność”). Człowiekowi wierzącemu wiara w Boga daje nadzieję oraz nie grozi mu albo samoubóstwienie, albo rozpacz. Ta pierwsza zresztą prowadzi do drugiego, kiedy uświadamiamy sobie swoje ograniczania (…). Największym ograniczeniem jest śmierć, w obliczu której nie można uciec od pytania o sens życia – wskazał.

Cały felieton prof. Wojciecha Roszkowskiego można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl