fot. pixabay.com

Związki górnicze zaapelowały do Parlamentu Europejskiego o zmiany w projekcie rozporządzenia metanowego

Liderzy śląsko-dąbrowskiej i górniczej „Solidarności”, Związku Zawodowego Górników i PZZ Kadra w liście otwartym do członków Parlamentu Europejskiego zaapelowali o usunięcie z projektu tzw. rozporządzenia metanowego zapisów, stanowiących – jak ocenili – „śmiertelne zagrożenie dla polskiego górnictwa”.

„Obecnie nad rozporządzeniem pracują komisje Parlamentu Europejskiego. Najprawdopodobniej w maju lub czerwcu odbędzie się głosowanie na posiedzeniu plenarnym. Czasu zostało bardzo niewiele, dlatego musimy robić wszystko co możliwe, żeby dotrzeć z naszymi argumentami do każdego europosła. List trafił do ponad 700 eurodeputowanych” – powiedział w piątek śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.

Dyskutowane w PE regulacje wprowadzają od 2027 r. normę 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla innego niż koksowy (pierwotnie projekt dopuszczał emisję 0,5 tony metanu), a od roku 2031 – 3 tony gazu na 1000 ton węgla, w tym koksowego. Polskie kopalnie emitują więcej – średnio od 8 do 14 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla, zostałyby więc obłożone wysokimi karami za przekroczenie norm – w Polskiej Grupie Górniczej byłoby to ok. 1,5 mld zł rocznie. Tym samym nawet dwie trzecie kopalń PGG musiałoby zostać zamkniętych już w 2027 r. Polscy europosłowie proponują podniesienie limitu i wyłączenie z regulacji węgla koksowego. Podobnego zdania są związkowcy.

„W naszej ocenie racjonalne zmiany w tym rozporządzeniu powinny polegać przede wszystkim na wprowadzeniu derogacji dla zakładów górniczych węgla kamiennego, ze szczególnym uwzględnieniem kopalń węgla koksującego i kopalń zaplanowanych do zamknięcia w najbliższych latach (…). W przypadku objęcia tych zakładów regulacjami o redukcji emisji metanu niezbędne będzie urealnienie limitu emisji z 3-5 ton na kilotonę [1000 ton – red.] wydobytego węgla do poziomu przynajmniej 8 t dla kopalń węgla energetycznego, i następnie odpowiednio wyższego dla kopalń węgla koksowego, a także wydłużenie okresów przejściowych – przygotowawczych oraz wsparcie dla finansowania inwestycji podnoszących efektywności odmetanowania kopalń – czytamy w liście, opublikowanym w piątek przez śląsko-dąbrowską „Solidarność”.

W swoim liście związkowi liderzy przypomnieli, że w Parlamencie Europejskim oraz w innych instytucjach UE często przedstawiany był pogląd, że transformacja energetyczna może zakończyć się sukcesem jedynie wtedy, gdy będzie ona naprawdę sprawiedliwa.

„Projekt rozporządzenia o redukcji emisji metanu nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją. Stanowi jej zaprzeczenie. Dlatego jeszcze raz apelujemy o głęboką, oparta na faktach refleksję nad tym rozporządzeniem. Przyszłość całego regionu Górnego Śląska zależy od tego, jak będą Państwo głosować w sprawie rozporządzenia metanowego. Los setek tysięcy pracowników i ich rodzin jest w Państwa rękach” – napisali do europosłów sygnatariusze listu.

Na początku kwietnia ze wspólnym apelem o odrzucenie rozporządzenia metanowego w proponowanej formie wystąpili także do europarlamentarzystów prezesi Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Tauronu Wydobycie. Wcześniej, 25 marca, z inicjatywy związków zawodowych w Katowicach odbyło się spotkanie w sprawie procedowanego rozporządzenia, w którym wzięli udział europosłowie z woj. śląskiego ze wszystkich grup politycznych. Deputowani podpisali wspólną deklarację, w której zobowiązali się do podjęcia działań na rzecz usunięcia z rozporządzenia metanowego zapisów krzywdzących dla polskiego przemysłu wydobywczego.

„W tej sprawie politycy od lewa do prawa, pracodawcy i związkowcy mówią jednym głosem. W polskiej rzeczywistości takie sytuacje nie zdarzają się prawie nigdy. To pokazuje, z jak poważnym problemem mamy do czynienia” – skomentował Dominik Kolorz.

W liście otwartym do eurodeputowanych związkowcy ocenili, że przyjęcie unijnego rozporządzenia w obecnej formie spowoduje likwidację kilkuset tysięcy miejsc pracy w górnictwie i jego otoczeniu.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl