Zamachy w dniu wyborów w Pakistanie, są ofiary
Co najmniej 11 osób zginęło w zamachu przed biurem jednej z partii politycznych w Karaczi, w Pakistanie, gdzie dziś trwają wybory parlamentarne. Do ataku doszło też przed lokalem wyborczym dla kobiet w Peszawarze. Policja podała, że są ranni.
W Karaczi, w południowej części kraju, zamachowcy zaatakowali biuro świeckiej Ludowej Partii Narodowej (Awami National Party – ANP). Jak poinformowały źródła medyczne jest 11 ofiar śmiertelnych i ponad 30 rannych.
Do przeprowadzenia tego zamachu przyznali się powiązani z Al-Kaidą talibowie. Pakistańscy talibowie, którzy uważają wybory powszechne za nieislamskie, od ubiegłego miesiąca zabili w całym kraju, głównie w zamachach samobójczych, ponad 100 osób. Nasilona fala przemocy uniemożliwiła większości świeckich kandydatów prowadzenie kampanii wyborczej. Talibowie zapowiadali w tym tygodniu, że w dniu wyborów przeprowadzą serię zamachów w całym kraju.
Do drugiego zamachu doszło w wyborczą sobotę w Peszawarze na północnym zachodzie, gdzie bomba eksplodowała przed lokalem wyborczym przeznaczonym wyłącznie dla kobiet. Co najmniej osiem osób zostało rannych.
Jeden z wyborców w Islamabadzie podkreślił zaznaczył, że „bomby i ataki terrorystyczne nie mogą powstrzymać wyborców od skorzystania z prawa głosu”.
Dzisiejsze wybory to pierwsze w 66-letniej historii Pakistanu głosowanie, po którym demokratycznie wyłoniony, cywilny rząd przejmie władzę od poprzedniego, wybranego w ten sam sposób.
W kraju liczącym ponad 180 mln mieszkańców do głosowania uprawnionych jest prawie 86 mln obywateli. Pakistańczycy będą wybierać na 5-letnią kadencję deputowanych do Zgromadzenia Narodowego oraz parlamentów prowincji.
PAP/RIRM