fot. YouTube.com

[Jestem w Kościele] Zabawa w Mszę, czyli o dziecięcej potrzebie sacrum

W ostatnich dniach rozgłos zyskały informacje o dzieciach „grających w Mszę” na Robloxie – platformie pozwalającej tworzyć własne gry online. Owe wirtualne Msze, umiejscowione w niemal idealnie odwzorowanych kościołach, są „sprawowane” przez nich z zaskakującą powagą i troską o szczegóły, bez intencji wykpienia wiary – przynajmniej w przypadku tych nagrań, które udało mi się dotąd obejrzeć. Mimo to niektórzy węszą obrazę uczuć religijnych i dopatrują się w tym jakiejś profanacji. A przecież to niezwykle pozytywne zjawisko!

Dziecięce zabawy w sprawowanie Mszy Świętej to nic nowego. Wielu chłopców w taki sposób się bawiło, w tym także wielcy ludzie Kościoła. Warto wspomnieć w tym miejscu o przykładzie Benedykta XVI, który w dzieciństwie sprawował Mszę razem ze swoim bratem. Mały Joseph prosił w jednym z listów na Boże Narodzenie o zielony ornat i mszalik. Takich dziecięcych marzeń nie wolno ograniczać, bo są czymś pięknym i godnym pochwały.

Jasnym jest, że taka wirtualna Msza to tylko zabawa, która nie ma wartości sakramentalnej. Podobnie oczywiste jest, że tak jak w przypadku różnych innych trendów, także i tutaj mogą znaleźć się przypadki nadużyć, np. coraz większej obecności trolli niemających szczytnych intencji. Mimo to sam fakt tak wielkiego zainteresowania akurat katolicką Mszą zaskakuje. Zapewne jakaś część dzieci uczestniczy albo przygląda się temu tylko z powodu rosnącej popularności. Nie można jednak przejść obojętnie obok tego, że na udostępnionych w internecie nagraniach wirtualne Msze są sprawowane naprawdę porządnie! Niektórzy pisali pół żartem, pół serio, że nawet lepiej niż w niejednej polskiej parafii.

Oglądając jedną z tych wirtualnych Mszy pomyślałem – jakiż kontrast bije między nią a tym, co serwuje się powszechnie najmłodszym pod hasłem Mszy dla dzieci (a ściśle mówiąc – z udziałem dzieci). Czego się tam nie uświadczy: wprowadzanie osiołka do kościoła, wjeżdzanie na quadzie, przebieranki, dowolne zmienianie tekstów mszalnych i wprowadzanie dziwnych piosenek – krótko mówiąc traktowanie liturgii jako show, żeby nie powiedzieć ostrzej – robienie z Mszy cyrku. Cel pewnie i szczytny, ale użyte środki często wołają o pomstę do nieba. Efekty też raczej marne, bo pokolenie wychowane na takich liturgiach dziś tłumnie odchodzi z Kościoła. I choć pewnie nie jest to główny powód, to pytanie, na ile ta infantylizacja Mszy przyczyniła się do tego procesu, wydaje się uzasadnione. Warto przypomnieć, że liturgia specjalnie dla dzieci to nowy twór, nieznany Kościołowi przed Soborem Watykańskim II. Skoro więc przez tyle wieków ten brak nie przeszkodził dzieciom w rozwoju duchowym, to chyba i dziś nie ma takiej konieczności?

Tymczasem dzieci bawiące się w wirtualną Mszę i mające całkowitą dowolność w jej sprawowaniu dziwnym trafem nie uciekają się do wspomnianych atrakcji i udziwnień, tylko sprawują ją tak, jak należy. To pokazuje, że owy wynalazek pt. „Msze z udziałem dzieci” to tak naprawdę wymysł dorosłych, którym wydaje się, że wiedzą, czego potrzebują najmłodsi. A ich – jak widać – pociąga tajemnica, transcendencja, sacrum, które niesie pięknie i godnie sprawowana liturgia.

Przestańmy traktować niepoważnie dzieci w Kościele. Nie róbmy z nich osób niezdolnych do uczestnictwa w normalnej Mszy Świętej, bo one nierzadko przerastają nas, dorosłych, w dojrzałości wiary i są mądrzejsze niż sądzimy. Nie dziwmy się potem, że bierzmowanie staje się dla nich „uroczystym pożegnaniem z Kościołem w obecności biskupa”, skoro wcześniej przysłanialiśmy im istotę wiary jakimiś atrakcjami rodem z cyrku. To tam się można dobrze bawić, nie na Mszy Świętej.

Wojciech Grzywacz

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl