Wpływ domu rodzinnego na życie świętego Jana Pawła II
Ogromną rolę w formacji duchowej i intelektualnej św. Jana Pawła II odegrali rodzice Karol i Emilia Wojtyłowie. To z rodzinnego domu Ojciec Święty wyniósł wiarę. W Wadowicach przecież wszystko się zaczęło.
To w Wadowicach wszystko się zaczęło.
– Tu w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, studia się zaczęły, i teatr się zaczął, i kapłaństwo się zaczęło – mówił święty Jan Paweł II podczas jednej z pielgrzymek do Polski.
W tym domu tuż obok kościoła 18 maja 1920 roku urodził się Karol Wojtyła – syn Karola Wojtyły i Emilii z Kaczorowskich. Atmosfera domu rodzinnego, jego otoczenie, dzieciństwo i bliskie osoby silnie wpłynęły na rozwój duchowy i intelektualny przyszłego Papieża.
– Rodzina Wojtyłów była rodziną bardzo religijną i bogobojną. Samo to, że Wojtyłowie, kiedy przyjechali do Wadowic w 1919 r. – tu w Wadowicach już istniał Karmel, gdzie to Karol Wojtyła po Pierwszej Komunii Świętej idzie z Ojcem i tam przyjmuje szkaplerz, nosi go do końca życia – oznajmiła s. Anna Fryc, przewodnik Muzeum Domu Rodzinnego świętego Jana Pawła II.
Mama św. Jana Pawła II, Emilia, zmarła w wieku 45 lat. Było to trudnym przeżyciem dla kilkuletniego wówczas Karola, o czym po latach pisał Papież Polak w książce „Dar i Tajemnica”.
– Matkę straciłem jeszcze przed Pierwszą Komunią Świętą w wieku 9 lat i dlatego mniej ją pamiętam i mniej jestem świadom jej wkładu w moje wychowanie religijne, a był on z pewnością bardzo duży – napisał święty Jan Paweł II.
Kilka lat po śmierci mamy stracił także starszego brata. Edmund poświęcając się jako lekarz zachorował na szkarlatynę. Karol Wojtyła miał również siostrę Olgę, która zmarła po porodzie. Ogromną rolę w wychowaniu Karola Wojtyły odegrał tata – podkreślił ks. inf. Jakub Gil, emerytowany proboszcz parafii Ofiarowania NMP w Wadowicach.
– On musiał tego syna opierać, on musiał cerować, szyć, a to przecież czasy przedwojenne. To były trudne czasy. Taki bohater życia rodzinnego, który był, czuwał. Czuwał nad rozwojem fizycznym tych dwóch synów, ale czuwał też nad rozwojem duchowym tych dzieci – wskazał ks. inf. Jakub Gil.
Także św. Jan Paweł II ciepło wyrażał się o swoim tacie. Pisał o tym m.in. w książce „Dar i Tajemnica”.
– Mogłem na co dzień obserwować jego życie, które było życiem surowym. Z zawodu był wojskowym, a kiedy owdowiał, stało się ono jeszcze bardziej życiem ciągłej modlitwy. Nieraz zdarzało mi się budzić w nocy i wtedy zastawałem mego Ojca na kolanach, tak jak na kolanach widywałem go zawsze w kościele parafialnym – pisał święty Jan Paweł II.
Wiara, którą św. Jan Paweł II wyniósł z domu rodzinnego, przekładała się także na relacje z innymi ludźmi. Eugeniusz Mróz, szkolny kolega Karola Wojtyły, wspomina jego uczynność wobec pewnej rodziny zmarłego woźnego ze szkoły, do której obaj uczęszczali.
– Karol – co właśnie świadczy o jego wielkiej wrażliwości na biedę, na nędzę, na cierpienie – zainicjował w gimnazjum zbiórkę pieniężną wśród uczniów i nauczycieli, ażeby finansowo wspomóc – akcentował Eugeniusz Mróz.
Ojciec św. Jan Paweł II zawsze otwarty na drugiego człowieka. To Papież kontaktu, ciepła i dobroci – wspomniał pan Jerzy Górski, który spotkał się z papieżem Polakiem podczas jednej z audiencji.
– Nie miałem takiej siły w sobie, żeby powiedzieć coś, co sobie wcześniej przygotowałem. Było to coś, co w życiu mnie jeden raz tylko spotkało. Taka cisza, piękno, ciepło, biel – mówił Jerzy Górski.
Św. Jan Paweł II był bardzo zatroskany o to, by człowiek mógł osiągnąć zbawienie – wspomniał ks. abp Mieczysław Mokrzycki.
– Wzywał nas wszystkich do tego, by panował pokój, by była solidarność i żebyśmy nie zmarnowali tego jednego życia, które jest jedyne i piękne na wieczność – podsumował metropolita lwowski.
To życie i rodzina były jednymi z najważniejszych przesłań nauczania św. Jana Pawła II. Poświęcił tej tematyce wiele homilii, listów, a także encyklik jak „Evangelium Vitae”. Jest też szczególnym patronem rodzin i obrony życia.
TV Trwam News