[TYLKO U NAS] Szef gabinetu politycznego ministra edukacji o dostosowaniu systemu szkolnictwa do uchodźców z Ukrainy: Nasz wysiłek poszedł w kierunku uelastycznienia istniejących rozwiązań
Nasz wysiłek poszedł w kierunku uelastycznienia rozwiązań, które przewidziano w systemie edukacji, dostosowania ich do tak wielkiego wyzwania, jakim jest olbrzymia liczba dzieci ratujących się ucieczką do naszego kraju – mówił Radosław Brzózka, szef gabinetu politycznego ministra edukacji, we wtorkowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam.
Obecnie w Polsce przebywa pół miliona dzieci z Ukrainy, które uciekły przed wojną. Ich liczba zapewne ulegnie zwiększeniu. Pojawiają się pytania, czy polskie szkoły zdołają przyjąć tylu nowych uczniów. [czytaj więcej]
https://twitter.com/MEIN_GOV_PL/status/1501480990274994177
Gość „Polskiego punktu widzenia” wskazał, że choć polski system edukacji przewidywał możliwość przyjmowania cudzoziemców, w tym uchodźców, to nie przewidywał tak olbrzymiej liczby młodych ludzi z zagranicy, którzy będą poszukiwali sposobu na kontynuację swojej edukacji. W związku z tym Ministerstwo Edukacji i Nauki już teraz wychodzi naprzeciw ich potrzebom.
– Nasz wysiłek poszedł w kierunku uelastycznienia rozwiązań, które w tym systemie przewidziano, dostosowania ich do tak wielkiego wyzwania, jakim jest olbrzymia liczba dzieci ratujących się ucieczką do naszego kraju przed grozą wojny – podkreślił szef gabinetu politycznego ministra edukacji.
https://twitter.com/MEIN_GOV_PL/status/1500886468083994629
Równocześnie resort chce zadbać o stabilność polskiego systemu edukacji, by zaburzeniu nie uległo kształcenie młodych Polaków. Istotnym wyzwaniem będzie także bariera językowa, bowiem tylko niewielka część uchodźców z Ukrainy zna w jakimś stopniu język polski. Jej przełamaniu pomóc mają ośrodki przygotowawcze. Pomogą one też dzieciom poradzić sobie z traumą wojny. Dzięki procedowanym zmianom w przepisach oddziały przygotowawcze będą mogły funkcjonować również poza szkołami i przyjmować większą liczbę osób.
Ministerstwo podjęło także próbę zwiększenia kadr.
– Kuratorzy zbierają informacje o tych nauczycielach, którzy dysponują umiejętnościami w zakresie języka ukraińskiego, ale także rosyjskiego. Mamy również setki (a spodziewamy się tysięcy) wolontariuszy, którzy również mają umiejętności językowe i mogą ten proces wspomóc – poinformował Radosław Brzózka.
Resort edukacji przewiduje także możliwość kontynuowania w Polsce studiów dla studentów z Ukrainy, jednak – jak zaznaczył gość „Polskiego punktu widzenia” – nie będzie się to wiązało z obniżeniem wymagań rekrutacji. Wskazał, że miejsce na polskich uczelniach znajdzie się na pewno dla studentów medycyny.
– To jest moment, kiedy talenty tych młodych ludzi powinny się rozwijać (…) czy to poprzez pozostanie i pracę w Polsce, czy poprzez utrwalanie przyjaznych więzi między Polską i Ukrainą, między polskimi naukowcami a ukraińskimi naukowcami – podkreślił szef gabinetu politycznego ministra edukacji.
Polski resort edukacji jest w stałym kontakcie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem i będzie udzielać mu pomocy.
– Już w tej chwili trwa ta współpraca. Mamy nadzieję, że już wkrótce będzie to współpraca przy odbudowie, przy jeszcze głębszym zintegrowaniu tego, co jest rzeczywistością oświatową Ukrainy z nami jako krajem Unii Europejskiej – zaznaczył Radosław Brzózka.
radiomaryja.pl