fot. twitter.com/szczepan_wojcik

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Życzyłbym sobie chociażby połowy takiego traktowania branży futerkowej w Polsce tak, jak traktowana jest ta branża w Rosji

Jestem przekonany, że jeśli Polska nie wykorzysta szansy wzrastającego popytu i cen, to polski rynek futerkowy przejmą Rosja, Chiny i inne kraje – wskazał Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej i właściciel fermy norek, w programie „Wieś to też Polska” w TV Trwam.

Kluczową kwestią w rozwoju danego sektora gospodarki są inwestycje. Podobnie jest w przypadku rolnictwa, które ma szczególne znaczenie dla Polski.  Obecnie w naszym kraju trwa kryzys związany z pandemią, dlatego inwestycje w rolnictwie również uległy perturbacjom.

– Niestety mamy szereg problemów, z którymi musimy się mierzyć np. ptasia grypa, ASF oraz kłopoty inwestycyjne. Wszystkie inwestycje dotyczące gospodarki są istotne. Jako rolnikowi brakuje mi jednak współpracy z władzami lokalnymi – ocenił Szczepan Wójcik.

Rozmówca TV Trwam dodał, że na lepszym poziomie powinna odbywać się też współpraca z władzami centralnymi. Poinformował, że pomimo poprawy relacji, cały czas „jest nad czym pracować”.

Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej odniósł się do sprawy przejęcia polskiego rynku futer przez Rosję, która inwestuje duże pieniądze w przedsiębiorców zwierząt futerkowych.

– Widziałem ogromny rozwój tego państwa. Mam wrażenie, że embargo, które zostało nałożone na Rosję przez kraje europejskie, bardzo pomogło temu państwu – podkreślił.

Kilka tygodni temu gość programu „Wieś to też Polska” był w Piatigorsku w Rosji, gdzie odbywały się międzynarodowe targi zwierząt futerkowych. Zdaniem hodowcy zwierząt futerkowych świadczy to o tym, że kłamstwem jest to, co powtarza wielu polityków, iż świat odchodzi od futer.+

– To jest nieprawda i mit powtarzany przez naszych przeciwników. Tak naprawdę nie ma on żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Oprócz tego targu odbyła się duża konferencja z udziałem przedstawicieli władz rosyjskich. Przedstawiciel władz z Moskwy na mównicy powiedział, że Rosja nadal będzie dopłacała 50 euro do każdej hodowanej norki w Rosji tylko po to, żeby ta branża w tym kraju mogła się rozwijać i żeby rosyjscy hodowcy mogli przejąć rynek po Europie Zachodniej – powiedział Szczepan Wójcik.

Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej ocenił, że Rosja jest o wiele bardziej atrakcyjnym krajem dla hodowców norek niż Polska, o czym świadczą liczne dopłaty oraz niewielkie wymogi względem właścicieli ferm.

– Skoro w Rosji jedynym warunkiem jest płacenie podatków, to ja bym sobie życzył takich warunków również w Polsce. Natomiast w Polsce przez ostatnie lata mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Życzyłbym sobie chociażby połowy takiego traktowania branży futerkowej w naszym kraju tak, jak traktowana jest ta branża w Rosji (…). My zawsze, jako branża futerkowa chcieliśmy świętego spokoju, bo to pozwoliłoby nam radzić sobie bardzo dobrze na rynku międzynarodowym – zaznaczył.

Szczepan Wójcik podkreślił, że Polska ma najlepsze futra pod względem jakości, co wzbudza popyt wśród nabywców z całej Europy. Obecnie zajmujemy pierwsze miejsce pod kątem jakości skór oraz liczby produkowanego surowca.

– Jestem przekonany, że jeśli Polska nie wykorzysta szansy wzrastającego popytu i cen, to ten polski rynek futerkowy przejmą Rosja, Chiny i inne kraje – wskazał gość TV Trwam.

Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej zaznaczył, że inwestycja w polskie fermy futerkowe pomogłaby się rozwijać Polsce, chociażby dzięki budowie domów aukcyjnych.

– Chcemy w Polsce wybudować globalny dom aukcyjny, który będzie zbierał skóry futerkowe i litowe z całego świata. Dzięki temu przez Polskę będą przepływały duże pieniądze (…). Dzisiaj mamy kryzys globalny, dlatego dziś powinniśmy troszczyć się o każde miejsce pracy i wpływy do budżetu – podkreślił.

Zdaniem właściciela ferm norek blokowanie branży futerkowej w Polsce jest celowym działaniem z zewnątrz, by zamiast Polski ogromne pieniądze mogły zarobić inne kraje, takie jak na przykład Rosja i Niemcy. Ponadto dochodzi kwestia ideologiczna.

– Pan Robert Biedroń nigdy nie ukrywał tego, że zwierzęta są dla niego ważniejsze niż ludzie. To polityk, który popiera humanizację zwierząt i animizację ludzi – wskazał gość programu „Wieś to też Polska”.

Szczepan Wójcik wyjaśnił, że polski rząd powinien wspierać właścicieli ferm norek po to, aby kraj mógł się prawidłowo rozwijać i czerpać korzyści finansowe, jakie wynikają z dobrze prosperującej branży skór futerkowych.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl