Senat będzie dziś debatował na temat tzw. konwencji stambulskiej
W Senacie z inicjatywy opozycji odbędzie się dziś dyskusja o tzw. konwencji stambulskiej. Mija 10 lat od przyjęcia tego dokumentu Rady Europy.
Choć w nazwie konwencja mówi o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet, to w rzeczywistości jej zapisy stwarzają zagrożenie dla rodziny i małżeństwa.
Wiele środowisk w naszym kraju zaznacza, że dokument nie stanowi narzędzia do realnej walki z przemocą, a jedynie szuka jej źródeł w tradycyjnym modelu rodziny.
Konwencja stambulska to zideologizowany dokument, który wprowadza pojęcia „gender” do systemów prawnych – podkreślił poseł PiS-u, Piotr Uściński.
Dokument nie odpowiada na rzeczywiste przyczyny przemocy, jak na przykład uzależnienie od alkoholu.
– Polska i świat powinien odejść od tej konwencji. W przypadku Polski nie zmienia na sposób pozytywny spraw kobiet, dzieci. Nie chroni przed przemocą bardziej niż wcześniejszy system prawny w Polsce. Polska jest jednym krajów, który ma najniższe w Europie wskaźniki przemocy. Nie konwencja pozwoli walczyć innym krajom z przemocą, tylko spojrzenie na Polskę i jak sobie radzi z przemocą, z czego wynika, że w Polsce jest mniejsza przemoc. Myślę, że inni powinni kopiować wiele rozwiązań kulturowych i prawnych Polski – powiedział Piotr Uściński.
Dlatego powstał projekt Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy „Tak dla rodziny, nie dla gender” wzywający władze do wypowiedzenia konwencji stambulskiej.
Po przeszło miesiącu od pierwszego czytania w Sejmie wciąż nie ruszyły prace w komisjach. Dokument zobowiązuje też rząd do opracowania międzynarodowej konwencji praw rodziny.
W lipcu ubiegłego roku także minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, złożył do minister rodziny wniosek o wszczęcie procedury wypowiedzenia konwencji stambulskiej.
RIRM