fot. twitter.com

[TYLKO U NAS] Dr T. Zych: Jeżeli Trybunał Konstytucyjny stwierdzi, że Konwencja Stambulska jest niezgodna z polską ustawą zasadniczą, rząd będzie zobowiązany, by ją wypowiedzieć

Jeżeli Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy w najbliższych miesiącach wniosek skierowany przez premiera Mateusza Morawieckiego i stwierdzi, że Konwencja Stambulska jest niezgodna z polską ustawą zasadniczą, rząd będzie zobowiązany do tego, żeby ją wypowiedzieć – oznajmił dr Tymoteusz Zych z Instytutu na rzecz Kultury prawnej Ordo Iuris w czwartkowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam.

Premier Mateusz Morawiecki skierował w czwartek wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności Konwencji Stambulskiej z konstytucją. Szef rządu zaznaczył, że istnieją „bardzo poważne wątpliwości” wobec dokumentu. [czytaj więcej] 

– Uważam, że to bardzo dobrze, że premier Mateusz Morawiecki publicznie zadeklarował, że w jego opinii Konwencja jest niezgodna z konstytucją. Stwierdzenie jej niezgodności z konstytucją przez organ, jakim jest Prezes Rady Ministrów, jest warunkiem skierowania takiego wniosku. To jest rzecz, o której mówimy już od wielu lat. Konwencja uderza w cały szereg norm konstytucyjnych – począwszy od zasady pewności prawa, poprzez zasadę ochrony rodziny, małżeństwa, prawa rodziców, skończywszy na ochronie dziecka – akcentował dr Tymoteusz Zych.

Gość TV Trwam wskazał na konkretne zapisy prawne znajdujące się w Konwencji Stambulskiej, które – jak podkreślił – uderzają w tradycyjne wartości i normy konstytucyjne.

– Konwencja zawiera w artykule 12 zobowiązanie wobec państw, które ją przyjęły, żeby wykorzeniały tradycję i zwyczaje opierające się na typowych rolach kobiet i mężczyzn. W artykule 14 mówi o tym, że w programach szkolnych powinny być promowane nietypowe role społeczno-kulturowe. Natomiast w artykule 6 ustanawia wymóg wobec państw, żeby poczyniły perspektywę gender jedną z podstaw swojej polityki. To są najważniejsze zastrzeżenia dotyczące Konwencji, ewidentnie ideologiczne – wymienił wiceprezes zarządu Instytutu na rzecz Kultury prawnej Ordo Iuris.

Prawoznawca dodał, że jeśli Trybunał Konstytucyjny orzeknie niezgodność Konwencji Stambulskiej z polską konstytucją, wówczas Rada Ministrów będzie zobowiązana do wypowiedzenia dokumentu.

– Jeżeli Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy w najbliższych miesiącach wniosek skierowany przez premiera Mateusza Morawieckiego i stwierdzi, że Konwencja Stambulska jest niezgodna z polską ustawą zasadniczą, a z perspektywy krótkiej analizy wydaje się to dość oczywiste – mieliśmy już taki wyrok w Bułgarii, gdzie bułgarski Trybunał Konstytucyjny, chyba jako jedyny w Europie, badał zgodność tego dokumentu z konstytucją i wyraźnie stwierdził, że uderza on w szereg norm konstytucyjnych – to wtedy rząd będzie zobowiązany do tego, żeby ją wypowiedzieć – wyjaśnił doktor nauk prawnych.

W Trybunale Konstytucyjnym od kilku lat czeka na rozpatrzenie wniosek dotyczący zgodności z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej. Pojawia się pytanie, czy w tej sytuacji nie będzie podobnie.

– Istnieje ryzyko potraktowania Trybunału Konstytucyjnego jako zamrażarki niewątpliwie trudnego tematu, bo rzeczywiście cały czas musimy zmagać się z fałszywymi narracjami mówiącymi o tym, że sprzeciw wobec Konwencji to poparcie dla przemocy. To jest oczywiście kompletna nieprawda. Konwencja, poprzez błędne określenie źródeł przemocy, tak naprawdę przyczynia się tylko do wzmożenia tego negatywnego zjawiska, a nie przeciwdziałania mu. Wiemy, że jest presja; temat z różnych przyczyn jest trudny, ale niesamowicie ważny i przekłada się na codzienne życie – podkreślał gość „Rozmów niedokończonych”.

Dr Tymoteusz Zych zwrócił uwagę, że nadal „blisko połowa mieszkańców naszego kontynentu” żyje w krajach, w których nie została ratyfikowana Konwencja Stambulska.

– Wielka Brytania, pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej, państwa Bałtyckie – wiemy, że na te kraje rośnie presja, żeby Konwencję przyjęły. Jeżeli my się w tej chwili nie sprzeciwimy – to jest tak naprawdę ostatni moment, żeby to zrobić i odwrócić pewien trend, pokazać, że jest jakaś inna droga; że ideologii można jasno powiedzieć „nie” – to możemy liczyć się z tym, że za pięć lat, na skutek nacisków i braku polskiej solidarności, te kraje zostaną zmuszone do przyjęcia Konwencji – zauważył wykładowca akademicki.

radiomaryja.pl

drukuj