[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Nagłe przyspieszenie prac nad ustawą o zakazie hodowli zwierząt futerkowych jest wynikiem ogromnego lobbingu

Dzieje się dokładnie to, co przewidywaliśmy. Od kilku dni obserwujemy wzmożoną aktywność lobbystów, którzy wiedzą, że ich misternie przygotowany plan może się nie udać, ponieważ ci, którzy są zainteresowani zniszczeniem polskiego przemysłu zauważyli, że politycy zaczęli się dokładnie przyglądać zapisom ustawy – mówił na antenie Radia Maryja w poniedziałkowym wydaniu audycji „Aktualności dnia” hodowca zwierząt futerkowych Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

W środę sejmowa Komisja Ustawodawcza będzie opiniowała ustawę o zakazie hodowli zwierząt futerkowych. Szczepan Wójcik zaznaczył, że „dzieje się dokładnie to, co przewidywaliśmy. Od kilku dni obserwujemy wzmożoną aktywność lobbystów, którzy wiedzą, że ich misternie przygotowany plan może się nie udać, ponieważ ci, którzy są zainteresowani zniszczeniem polskiego przemysłu zauważyli, że politycy zaczęli się dokładnie przyglądać zapisom ustawy, (…) ale także pytać”.

– Kiedy pojawiają się pytania, za nimi muszą iść odpowiedzi, a te natomiast dla projektu i samych pomysłodawców są niekorzystne. Jeżeli ktoś by mnie zapytał, czy zastanawia mnie to, że projekt ustawy o ochronie zwierząt nagle przyspieszył, odpowiem – nie. Ci ludzie, a mam na myśli zagranicznych lobbystów i niestety ich polskich pomocników, wiedzą, że mogą przegrać z faktami, przegrać z propolskim nastawieniem do sprawy wielu polskich polityków, którzy zaczynają wnikać w szczegóły tego projektu. Jestem przekonany, że nagłe przyspieszenie prac nad tą szkodliwą ustawą jest wynikiem ogromnego lobbingu. (…) Nie ma się czemu dziwić, bowiem chodzi tutaj o ogromne pieniądze i zniszczenie pozycji rodzimych przedsiębiorców na światowych rynkach – wskazał.

Gość Radia Maryja stwierdził, że „samo dopuszczenie do procedowania ustawy o ochronie zwierząt, która obarczona jest wieloma wadami prawnymi i której zapisy są przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jest po prostu alarmujące”.

– Samo dopuszczenie do procedowania ustawy o ochronie zwierząt, która obarczona jest wieloma wadami prawnymi, wywołującej wielki sprzeciw polskiego społeczeństwa, która otrzymała negatywne oceny wystawione przez ekspertów z Biura Analiz Sejmowych, której zapisy są przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jest po prostu alarmujące. Każdy polityk, który kieruje się w swoich decyzjach rozsądkiem i dbaniem o wydawanie odpowiednich decyzji, musi dokładnie przyjrzeć się temu, w jaki sposób ta ustawa jest procedowana – powiedział.

Świat nauki jest przeciwny niszczeniu polskiego przemysłu futrzarskiego. Mamy całe rzesze ekspertów przychylnych dobrej zmianie, ale żądających zaprzestania prac nad tą ustawą – podkreślił prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

– Do tego silny głos polskich producentów drobiu, hodowców bydła, zakłady przetwórstwa mięsnego czy rybnego oraz największe związki polskich rolników, tysiące specjalistów, którzy alarmują, że ta ustawa zniszczy naszą pozycję eksportową, osłabi konkurencyjność polskich przedsiębiorców na światowych rynkach. To chyba powinno dać niektórym do myślenia, ponieważ nie można tworzyć prawa w pośpiechu – akcentował.

Hodowca zwierząt futerkowych zwrócił uwagę również na to, iż jeśli pozwolimy na zamknięcie przemysłu futrzarskiego, „to dajemy pole do działania organizacjom ekologicznym. Ta ustawa zwiększa ekologom uprawnienia”.

– Ona nie tylko wprowadza zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ale dzisiaj – po wprowadzeniu tej ustawy – organizacje ekologiczne mogą bez zgody właściciela wejść na dowolne podwórko, gdzie są zwierzęta, będą mieli prawo odebrać te zwierzęta i będą miały prawo wystawić fakturę za odebranie i przetrzymywanie zwierząt. To rodzi szereg wątpliwości natury prawnej i etycznej. (…) Tu jest walka wyłącznie o wpływy oraz o pieniądze zielonych aktywistów, zielonych organizacji ekologicznych, które bezwzględnie niszczą polskie gospodarstwa, polskich rolników i polskich przedsiębiorców. Cała nadzieja dzisiaj jest w politykach Prawa i Sprawiedliwości, aby nie dali się zwieźć „pięknym słowom” – mówił Szczepan Wójcik.

Całą rozmowę ze Szczepanem Wójcikiem w poniedziałkowym wydaniu audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

RIRM

drukuj