[TYLKO U NAS] Prof. W. Osadczy o sytuacji wokół ustawy o IPN: PiS opowiedział się po stronie ludobójców

„Nastąpiła zdrada na najwyższym szczeblu. Prawo i Sprawiedliwość opowiedziało się po stronie ludobójców, sprzedało polską pamięć” – powiedział w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja prof. Włodzimierz Osadczy. Dyrektor Ośrodka Badań Wschodnioeuropejskich Centrum Ucrainicum na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim odniósł się w ten sposób do zmian w ustawie o IPN i rozmów ze stroną ukraińską.

W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, mówiące, że przepisy ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej dot. zbrodni nacjonalistów ukraińskich są niezgodne z konstytucją. W poniedziałek wicepremier Ukrainy Pawło Rozenko oświadczył, że dzięki temu napięcie w relacjach polsko-ukraińskich w kwestii ekshumacji zostało w pewnym stopniu rozładowane.

– Deklaracja wicepremiera Pawło Rozenki jest deklaracją zwycięzcy wobec strony pokonanej. Jako strona pokonana występuje Polska, która niszcząc w sposób spektakularny i żałosny przyjęte rok temu ustawy, wystawiła się na pohańbienie i pokazała się jako strona, z którą nie powinny się liczyć nawet takie kraje, które przeżywają ogromny kryzys, jak Ukraina. (…) Strona ukraińska ze wzgardą i roszczeniami odnosi się do państwa polskiego. Nie jest to czymś nadzwyczajnym. To naturalne odzwierciedlenie obecnej upadłości państwa polskiego – wskazał prof. Włodzimierz Osadczy.

Dyrektor Ośrodka Badań Wschodnioeuropejskich Centrum Ucrainicum na KUL odnosząc się do zmian w ustawie o IPN, podkreślił, że „to jest totalna klęska”.

– Nastąpiła totalna, spektakularna i bezwarunkowa zdrada na najwyższym szczeblu. Prawo i Sprawiedliwość opowiedziało się po stronie ludobójców, sprzedało polską pamięć. (…) Jestem załamany, dlatego że zmierzamy do ruiny państwa polskiego – mówił.

Prof. Włodzimierz Osadczy zauważył, że „są państwa szanujące się i się nieszanujące”. W pierwszej grupie znalazły się Węgry. W drugiej z kolei umieścił on Polskę.

– Viktor Orban powiedział, że rządy ukraińskie reprezentują obecnie łajdacy i z łajdakami nie będą rozmawiać. Państwa nieszanujące się, którymi rządzą obce ambasady, uśmiechają się do każdego, kto mierzy cios w policzek. Takim ciosem, a nawet upokarzającym plunięciem, był zakaz ekshumacji szczątków Polaków. To, że po tym ministrowie czy premierzy wymieniają się wizytami, jest poza obrębem normalności funkcjonowania państwa. Takie sytuacje z Rosją Leonida Breżniewa byłyby niemożliwe. „Gomółki” miały więcej godności niż obecne władze Polski. Gomółka, Gierek i ci, którzy rządzili tu z ramienia Moskwy, zachowywali większe pozory – zaznaczył.

Rozmówca Radia Maryja wskazał, że „polska pamięć o Kresy została zdradzona. (…) Zdrada jest ukryta” i przejawia się m.in. tym, że blokuje się tematy związane z ludobójstwem.

– Piąty rok lubelski IPN blokuje wydanie książki pokłosia konferencji o ludobójstwie. Jest to ukryty sabotaż, który trwa. Inny przykład – w Lublinie odbył się Kongres Środowisk Kresowych, objęty patronatem przez Radio Maryja i TV Trwam, został on zbojkotowany przez wszystkie czynniki rządowe. Pamięć o Kresach została sprzedana przez obóz rządzący – stwierdził.

Prof. Włodzimierz Osadczy podkreślił również, że „Polska nie może bronić swojej pamięci, nie może karać za powszechne negowanie zbrodni ludobójstwa popełnionej przez UPA, która odbyła się na Ukrainie, ale też i na terenie państwa polskiego”.

– Jesteśmy pionkiem w cudzej grze. Natomiast poprzez obalenie ustawy o IPN-ie straciliśmy twarz. Konkretną winę ponosi za to Prawo i Sprawiedliwość, które odpowiada za każdy odcinek polityki w państwie. Odpowiada za to również prezydent, który zaskarżył ustawę i jest związany z tym środowiskiem, jak też Trybunał Konstytucyjny, będący – jak liczne debaty w życiu politycznym w Polsce mówiły – instytucją zawłaszczoną i zdominowana przez PiS. W tej chwili widzimy, jak piłeczka została przekazana od jednej instytucji do drugiej i to, co było zlecone zza granicy, zostało wykonane. Jest to bardzo smutne i przygnębiające. Nie wiem, czy miało miejsce gorsze upokorzenie Polski – powiedział dyrektor Ośrodka Badań Wschodnioeuropejskich Centrum Ucrainicum na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

RIRM

drukuj