[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: W wymogach KE ma być możliwa procedura weryfikacji praworządności w zakresie powoływania sędziów

Okazuje się, że w wymogach Komisji Europejskiej ma być możliwa procedura weryfikacji praworządności w zakresie powoływania sędziów. Dokładnie chodzi o sędziów, których powołał prezydent Andrzej Duda oraz byli rekomendowani przez tzw. nową Krajową Radę Sądownictwa. Będzie można ich weryfikować, czy są bezstronni. Sam akt powołania przez prezydenta już stanowi o tym, że są oni sędziami i nikt nie może tego podważać – powiedział prof. Mieczysław Ryba, politolog, historyk, wykładowca akademicki, w sobotnim felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” w TV Trwam.

Sejm przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Podejmowany jest kompromis w celu doprowadzenia do odblokowania dla Polski unijnych funduszy w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Póki co nie ma żadnej gwarancji dla powodzenia tej decyzji.

– Podobnych kompromisów już trochę było. Powstał szereg spekulacji na temat, czy te pieniądze do nas wpłyną bądź nie. Chciałbym się jednak skupić na tym, co jest fundamentem całego ustroju państwa. Mianowicie chodzi o kwestię ustroju sądowego. Pojawiają się niepokojące informacje dotyczące procedur związanych tzw. niezależnością sędziowską, a nawet prawomocnością powołania sędziego. Idąc do sądu chcemy być pewni przynajmniej jednej rzeczy: czy sędzia, który za chwilę ma rozstrzygnąć problem, sprawę między nami a urzędem, czy nami nawzajem, jest prawomocnie powołany – mówił prof. Mieczysław Ryba.

Kwestię tego, czy orzeczenie sędziego będzie uszanowane przez inną instancję bądź inny sąd są istotne dla każdego, kto miałby konieczność konfrontacji właśnie z tą instytucją. Komisja Europejska ma plan, jak temu zaradzić.

– Okazuje się, że w wymogach Komisji Europejskiej ma być możliwa procedura weryfikacji praworządności w zakresie powoływania sędziów. Dokładnie chodzi o sędziów, których powołał prezydent Andrzej Duda oraz byli rekomendowani przez tzw. nową Krajową Radę Sądownictwa. Będzie można ich weryfikować, czy są bezstronni. Sam akt powołania przez prezydenta już stanowi o tym, że są oni sędziami i nikt nie może tego podważać – zaznaczył politolog.

Historyk zauważył, że wprowadzenie powyższej procedury może doprowadzić do paniki wśród obywateli. Mogłoby to skutkować anarchią. Podobny efekt zaistniał w XVIII wieku i dotyczył Sejmu.

– Jeśli wprowadza się tego typu element w cały ustrój, to zaczyna panować potężny niepokój. Nie ma pewności, czy nie wprowadzimy we władzę sądowniczą anarchii. Oznaczałoby to, że pewne wyroki, a także legalność wyboru sędziego można podważać. Jeżeli sędzia jest nielegalny, to jego wyrok też – podkreślił wykładowca akademicki.

W ostatnim czasie Komisja Europejska coraz mocniej ingeruje w suwerenność państw członkowskich Unii Europejskiej.

– Sądy rozstrzygają o bardzo fundamentalnych kwestiach dotyczących spraw gospodarczych, karnych, czy cywilnych. To ogrom aspektów, które stanowią o naszym życiu publicznym i indywidualnym. Niepokojące jest również to, do jakiego stopnia decydujemy się na to, że Komisja Europejska ma uprawnienia, by stanowić, jak nasz ustrój sądowy wygląda, jaką odpowiedzialność ponoszą sędziowie i czy kwestionując pewne zasady konstytucyjne, mogą być pociągani do odpowiedzialności lub nie – zwrócił uwagę felietonista.

Prof. Mieczysław Ryba wskazał, że w całej sprawie nie są najważniejsze pieniądze, gdyż „mogą się szybko rozejść lub można je zainwestować”.

– Oczywiście mogą odegrać jakąś rolę w życiu gospodarczym. Niemniej jednak chodzi o przyszłość Rzeczpospolitej, a jest nią także stabilność instytucji, gdzie sądy są niezwykle ważne. Uwagę bardziej koncentrowałbym nad tym, co z naszym ustrojem sądowym i suwerennością w relacjach z Unią Europejską – zaakcentował politolog.

radiomaryja.pl