[TYLKO U NAS] Prof. J. Kawecki: Propaguje się informacje o dyskryminowaniu pewnych środowisk, a nie mówi się o tym, że katolicy są dyskryminowani w mediach europejskich, które mają usta pełne wolności

Przyznam, iż zdziwiłem się, że neutralność religijna to niemożność używania słowa „chrześcijanie”. Propaguje się informacje o dyskryminowaniu pewnych środowisk, a nie mówi się o tym, że katolicy są dyskryminowani w mediach europejskich, które mają usta pełne wolności i prawdy – zauważył prof. Janusz Kawecki w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja. Członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji odniósł się do decyzji francuskiego radia, które odmówiło emisji reklamy ze słowem „chrześcijanie”.

Francuska publiczna stacja radiowa France Inter ocenzurowała reklamę stowarzyszenia L’Oeuvre d’Orient, która zawierała słowo „chrześcijanie”. Zdaniem dyrekcji stacji, decyzja wynikała z obowiązku przestrzegania neutralności religijnej. [czytaj więcej]

–  Decyzja jest zadziwiająca. Przyznam, iż zdziwiłem się, że neutralność religijna to niemożność używania słowa „chrześcijanie”. Zamiast informacji, że Francuzi chcą pomagać chrześcijanom na Bliskim Wschodzie, powiedziano, że mogą zamieścić inną informację – że uczestniczą w dziele na rzecz Bliskiego Wschodu, aby słowo „chrześcijanie” nie padło w tej reklamie. (…) Nadawcy chcą wpływać na to, jak reklama powinna wyglądać, obniżając jej rangę i wartość. (…) Propaguje się informacje o dyskryminowaniu pewnych środowisk, a nie mówi się o tym, że katolicy są dyskryminowani w Europie, w mediach europejskich, które mają usta pełne wolności i prawdy – zwrócił uwagę prof. Janusz Kawecki.

Gość „Aktualności dnia” wspomniał o sytuacji, która miała miejsce w Polsce w 2017 roku, kiedy Telewizja Publiczna nie zgodziła się na wyemitowanie jednej z reklam „Naszego Dziennika” ze względu na rzekomą dyskryminację osób homoseksualnych.

– Spot, który przygotował „Nasz Dziennik” brzmiał następująco: „(…) Pod przykrywką równości Twoje dziecko słucha o homoseksualizmie. Możesz temu zapobiec. Pomożemy Ci. Przeczytaj, jak sprawdzić szkołę i co zrobić. (…)”. Ten, kto przyjmował reklamę w biurze reklamy Telewizji Publicznej, stwierdził, że jest to naruszenie art. 16b ust. 3 pkt 2, który mówi, że przekaz handlowy nie może zawierać treści dyskryminujących m.in. ze względu na orientację seksualną – opowiedział członek KRRiT.

– Redakcja („Naszego Dziennika” – przyp. red.), zanim sprawa dotarła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zaproponowała następującą zmianę treści: „Twoje dziecko słucha nieprawdy o homoseksualizmie”. Nie było słowa przeciwstawienia się propagandzie gender. (…) Na to też nie było zgody – dodał.

Prof. Janusz Kawecki powiedział, że sprawa trafiła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jej przewodniczący skierował list do prezesa TVP Jacka Kurskiego.

– Odbiorcy reklam kierują skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i na tej podstawie podejmujemy odpowiednie kroki w odniesieniu do nadawców. (…) Prezes telewizji podjął decyzje personalne w odniesieniu do osoby odpowiedzialnej oraz zorganizował szkolenie dla pracowników – mówił gość „Aktualności dnia”.

Członek KRRiT opowiedział także o innej skardze, która dotyczyła rzekomego dyskryminowania osób homoseksualnych przez Telewizję Trwam.

– Jakiś czas temu wpłynęła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skarga, w której pisano, że w Telewizji Trwam opublikowano audycję (…) o ideologii LGBT, którą skarżący uznał jako dyskryminowanie. Otrzymał odpowiedź, że zadaniem tej telewizji jest bycie zgodną z nauczaniem Kościoła – podkreślił rozmówca Radia Maryja.

Całą rozmowę z prof. Januszem Kaweckim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl