[TYLKO U NAS] Mec. P. Panek o wyroku skazującym L. Kochanowicz-Mańk: Gdybym miał to komentować nie jako adwokat, powiedziałbym, że sąd dał się uwikłać w pewną rozgrywkę społeczno-polityczno-ideologiczną 

Oby sąd w pisemnym uzasadnieniu rozwikłał wszelkie moje wątpliwości, ale gdybym miał komentować to nie jako adwokat, ale jako człowiek, to bym powiedział, że sąd dał się uwikłać – mam nadzieję, że zupełnie nieświadomie – w pewną rozgrywkę społeczno-polityczno-ideologiczną. Moim zdaniem ta sprawa nie powinna być procedowana – podkreślił mec. Paweł Panek, adwokat, obrońca Fundacji „Lux Veritatis”, w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

W czwartek wydano wyrok w sprawie rzekomego braku udostępnienia informacji publicznej przez Fundację „Lux Veritatis”.

Karę trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu warszawski sąd wymierzył dyrektorowi finansowemu Fundacji „Lux Veritatis”. Jak zauważył obrońca Lidii Kochanowicz-Mańk, sprawa jest jeszcze w toku, bo wyrok nie jest prawomocny.

Wszystko będzie robione w tym kierunku, żeby była wniesiona apelacja – zapewnił.

Gość „Aktualności dnia” zwrócił uwagę, że z ustnego uzasadnienia wyroku wynika, iż dyrektor finansowa Fundacji została oskarżona o pewien czyn, a inny czyn został jej przypisany.

Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że zarzut, który został sformułowany w akcie oskarżenia, nie był nie tylko zrozumiały na gruncie języka polskiego, ale dla mnie jako adwokata nie był zrozumiały. Jak zatem w praworządnym państwie bronić kogoś, jeśli czegoś adwokat nie rozumie i nikt nie jest w stanie tego zrozumieć – wyjaśnił.

Mecenas zauważył również, że „żaden z poważnych argumentów, które podnosiła obrona, nie znalazł odzwierciedlenia w ustnym uzasadnieniu wyroku”.

Mamy zupełny brak satysfakcji merytorycznej co do tego, na jakich podstawach faktycznych i prawnych sąd uznał panią dyrektor za winną, i to czynu innego niż zarzucany – dodał.

Mec. Paweł Panek stwierdził, że jego zdaniem istnieje ryzyko, iż „sąd został zaangażowany w pewien projekt pod nazwą Watchdog”.

Obym się mylił. Oby sąd w pisemnym uzasadnieniu rozwikłał wszelkie moje wątpliwości, ale gdybym miał komentować to nie jako adwokat, ale jako człowiek, to bym powiedział, że sąd dał się uwikłać – mam nadzieję, że zupełnie nieświadomie – w pewną rozgrywkę społeczno-polityczno-ideologiczną. Moim zdaniem ta sprawa nie powinna być procedowana  – zaznaczył.

Sprawa sięga 2016 roku, kiedy Sieć Obywatelska Watchdog zażądała od Fundacji „Lux Veritatis” informacji na temat pozyskanych i wydanych środków publicznych. Fundacja przekazała takie dane, ale zdaniem Stowarzyszenia były one niekompletne i skierowała sprawę do sądu [więcej].

Całą rozmowę z mec. Pawłem Pankiem można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj