fot. pixabay.com

[TYLKO U NAS] Ks. prof. M. Chmielewski o fenomenie kolęd: Możemy się poczuć trochę jak aniołowie, którzy zwiastowali Radosną Nowinę

Śpiewanie kolęd pozwala nam razem poczuć wspólnotę ze sobą, ale jednocześnie przybliża nas do tajemnicy Wcielenia. Śpiew bowiem to jest zaangażowanie także naszych zmysłów, naszych władz w to misterium. Możemy się poczuć nawet trochę jak aniołowie, rozśpiewani nad polami Betlejem, którzy w ten sposób zwiastowali pasterzom Radosną Nowinę – mówił w rozmowie z redakcją informacyjną Radia Maryja Ks. prof. Marek Chmielewski.

Rozmówca Radia Maryja zwrócił uwagę, że święta Bożego Narodzenia są okazją do przypominania wspomnień dotyczących dziecięcego przeżywania Narodzenia Pańskiego. Mówił, jak on jako dziecko przeżywał Święta.

– W mojej nadwiślańskiej wiosce było tak, że już po Wigilii, gdzieś około godziny 20.00, słychać było głosy ludzi, którzy przybywali do kościoła parafialnego, dzwonki koni ciągnących sanki, gwar. Ta noc zaczynała żyć – wspominał kapłan.

Opowiadał, że ludzie przybywali do kościoła już ok. godziny 22.30.

– Wtedy zaczynało się jedno wielkie kolędowanie. Proboszcz (już nieżyjący) ks. Franciszek Wolak bardzo lubił śpiewać pięknym tenorem i ta godzina oczekiwania na Pasterkę to był koncert kolęd, śpiewanie kolęd. Nie słuchanie, jak to się stało modne obecnie – mówił ks. prof. Marek Chmielewski.

Zaznaczył, że nie zapomni klimatu, jaki temu towarzyszył. Podobnie było przy stole wigilijnym.

– To śpiewanie pozwala nam razem poczuć wspólnotę ze sobą, ale jednocześnie przybliża nas do Tajemnicy. Śpiew bowiem jest zaangażowaniem także naszych zmysłów, naszych władz w to misterium. Nie tylko oglądamy tajemnicę Wcielenia, nie tylko nad nią myślimy, ale także ją przeżywamy. Możemy się poczuć nawet trochę jak aniołowie, rozśpiewani nad polami Betlejem, którzy w ten sposób zwiastowali pasterzom Radosną Nowinę – zwrócił uwagę duchowny.

Wskazał, że kolędy nie tylko są piękne pod względem muzycznym, ale mają głęboki sens biblijny.

– To jest taka „biblia pauperum”, która – może szczególnie dzieciom – pozwala głębiej wejść w klimat tej Tajemnicy, która wciąż pozostaje niezgłębiona – podkreślił rozmówca Radia Maryja.

Dorośli z kolei, śpiewając kolędy razem z dziećmi, mogą przenieść się do wspomnień ze swojego dzieciństwa i przywołać ów niezwykły klimat, który – jak zaznaczył kapłan –przybliża nas do Boga i do siebie.

radiomaryja.pl

drukuj